We wtorek 2 kwietnia w Rzeszowie odbyły się pikiety przeciwko państwu policyjnemu i wzmożonej inwigilacji obywateli w państwie (atrapie państwa?) zwanym III RP. Organizatorem pikiet byli działacze Narodowego Rzeszowa oraz rzeszowskiej Młodzieży Wszechpolskiej i ONR-u. W ostatniej z trzech pikiet, która odbyła się na rynku wzięła także udział nasza delegacja, z banerem przedstawiającym zbrojnych “pretorianów systemu” i hasłem “Precz z państwem policyjnym”. W pikiecie wzięło udział ok 40-50 osób, oprócz okazjonalnych transparentów odbyła się przemowa (częściowo zagłuszona przez odbywający się na rynku miejską imprezę) i rozdanych zostało kilkaset ulotek wyjaśniających przyczyny protestu.
W III RP, zwanej ironicznie “wolną Polską”, z której nakazują nam cieszyć się zawodowe autorytety skupione wokół mediów głównego nurtu dochodzi do sytuacji nękania przeciwników władzy i narzuconych autorytetów czy idei tzw. “postępu”, czyli promocji multikulturalizmu, wszelkiej maści zboczeń forsowanych usilnie jako norma, terroru mniejszości i politycznej poprawności.
Na porządku dziennym są policyjne prowokacje w stosunku do aktywistów narodowych, a także drugiego, niewygodnego dla władzy, dużego i zorganizowanego środowiska – kibiców piłkarskich. Sytuacje, w których pozbawia się obywatela podstawowych praw, a policjant może bezkarnie pobić, zwyzywać czy fałszywie oskarżyć to niestety nie wyjątki a reguła. Przy akompaniamencie mediów dochodzi do społecznego przyzwolenia na takie sytuacje, część ludzi, nie zaangażowanych jakkolwiek w działalność społeczno-polityczną, nie chce wierzyć, że metody rodem z totalitaryzmów stosowane są w “demokracji” A jednak.
Polska policja zbroi się przeciwko coraz bardziej sfrustrowanym sytuacją w kraju obywatelom, władza ciągle zwiększa jej szeregi i próbuje rozszerzyć uprawnienia, także te w zakresie inwigilacji i represji wobec demonstrantów. Ograniczane są kolejne swobody obywatelskie a przeciwko tym, których władza i usłużne media określą “wrogami demokracji” wysyłane są zbrojne oddziały Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, której agenci na różne sposoby próbują zaszkodzić “myślozbrodniarzom” nie pasującym do ram ideologii III RP. Są to najścia domów i przeszukania, nachodzenie w pracy i na uczelniach, zastraszanie i szantaże. Prawo w Polsce chroni bandytów przyodzianych w policyjne mundury, zawodowa solidarność i bliskie kontakty z prokuraturami owocują tym, że dopuszczający się przestępstwa (np. pobicia) policjant najprawdopodobniej nie odpowie za swoje czyny. Polskie komendy policji stały się katowniami, w których wymuszanie zeznań biciem i zastraszaniem to codzienna praktyka, pewni swej bezkarności policjanci biją ludzi na ulicach (raz dla zabawy, innym razem, jak w przypadku dużych manifestacji, prawdopodobnie na zlecenie z góry). Patologie te są na rękę władzy. a ludzie chcący działać na jakichś powiązanych z polityką płaszczyznach czują się zagrożeni ze strony opresyjnego systemu.
W przemówieniu na rzeszowskim rynku poruszone zostały kwestie zbrojenia się policji, wspomniany został zakup systemu LRAD (broni dźwiękowej używanej m.in. na polach bitew Iraku i Afganistanu, której użycie w myśl obecnego prawa jest nielegalne, a która w zamyśle miała być wykorzystana przeciwko demonstrantom), nadużywanie tymczasowego aresztowania i instytucji świadka koronnego (tu odniesiono się do sprawy Piotra Staruchowicza) i innych patologii obecnego “państwa prawa”, w którym za krytykę rządzących lub destrukcyjnych, sponsorowanych przez międzynarodowe fundacje mniejszości (zawodowi homoseksualiści, zawodowi “antyfaszyści”) można stracić pracę, zostać wyrzuconym ze szkoły a nawet trafić za kraty. Wspomniano o zastraszaniu przez policję i służby uczestników demonstracji przeciwko ACTA i innych.
Demonstranci z jednej strony trzymali transparent z napisem: “Komunikat rządu ludowego III RP”, którego dopełnieniem był kolejny: “Wzmożona kontrola dźwignią zaufania społecznego”. Po drugiej stronie stali uczestnicy w banerem Narodowego Rzeszowa, AN Stalowa Wola oraz kolejnym okazjonalnym z hasłem: “Ten kto poświęca wolność dla bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich”. Jest ono dziś bardzo aktualne, gdyż wszystkie ograniczenia wolności obywatelskich tłumaczone są względami bezpieczeństwa, dziś wszystkich nas władza i podległe jej służby traktują jako potencjalnych bandytów, terrorystów a przede wszystkim swoich wrogów.
Zobacz również:
– Poznań: „Precz z państwem policyjnym!”