Słowacki premier Robert Fico zapowiada zmiany w prawie, które zwiększą uprawnienia policji i innych służb. Propozycja ma związek z zamachami terrorystycznymi w Paryżu, i w teorii ma chronić Słowaków przed podobnymi zagrożeniami.
Fico stwierdził, że jeśli Słowacja chce walczyć z terroryzmem, nie może z jednej strony rozszerzać uprawnień policji i służb specjalnych, a z drugiej rozszerzać prawa człowieka. Słowacki premier zaznaczył przy tym, iż propozycje jego rządu nie godzą w prawo i konwencje dotyczące praw człowieka. Będą jednak wymagać zmian w konstytucji.
Zgodnie z propozycjami centrolewicowego Smeru, możliwe będzie przedłużenie okresu, w którym policja może przetrzymywać osoby podejrzane o terroryzm, a sądy rozpatrywać wniosek o areszt tymczasowy. Te zmiany będą wymagać jednak zmian w konstytucji, które nie będą możliwe bez wsparcia Smeru przez część opozycji.
Poza tym armia ma wyznaczyć 800 żołnierzy do współpracy z policją w kwestii przeciwdziałania terroryzmowi, a dodatkowo zwiększyć mają się szeregi policji liczące obecnie 23 tys. funkcjonariuszy. Więcej uprawnień w walce z terroryzmem mają też otrzymać wojskowe tajne służby.
Premier Słowacji podkreślił jednocześnie, że Europa jest zagrożona terroryzmem za pośrednictwem niekontrolowanej imigracji, stąd bezpieczeństwo obywateli Słowacji ma mieć pierwszeństwo nad prawami przybyszy spoza kontynentu.
Na podstawie: pravda.sk.