Problem z dostępnością mieszkań w naszym kraju jest znany nie od dzisiaj. Masowy napływ uchodźców z Ukrainy powoduje, że o własne „cztery kąty” będzie w najbliższym czasie jeszcze trudniej. Spora grupa ukraińskich obywateli może bowiem pozwolić sobie na wynajem lokalu i to w perspektywie długoterminowej.
„Dziennik Gazeta Prawna” i „Rzeczpospolita” opublikowały teksty dotyczące zmian na rynku mieszkaniowym w Polsce. Gazety nie ukrywają, że przybycie ukraińskich uchodźców znacząco wpłynie zwłaszcza na możliwość wynajmowania lokali. Część z nich jest już w tej chwili niedostępna, bo właściciele nieodpłatnie udostępniają swoje aktywa Ukraińcom.
Już niedługo mogą oni jednak zacząć płacić za swój pobyt w Polsce. Eksperci wypowiadający się dla wspomnianych mediów twierdzą, że wielu Ukraińców będzie zainteresowana długoterminowym wynajmem. Głównie z powodu możliwości pozostania w naszym kraju przez najbliższych co najmniej 18 miesięcy, jak przewiduje rozpatrywana przez Sejm rządowa specustawa.
Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, że Ukraińcami należy się zaopiekować i dać im poczucie bezpieczeństwa. Zarówno poprzez świadczenia socjalne, jak i dostępność dachu nad głową. Analityk zauważa statystyki mówiące o zmniejszeniu się o 20-30 proc. liczby ofert mieszkań na wynajem, w zaledwie tydzień po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Złudzeń co do rynku najmu nie pozostawia także Adam Anioł, analityk BM BNP Paribas Bank Polska. W rozmowie z serwisem biznesowym Polskiej Agencji Prasowej mówi on nie tylko o spadku liczby dostępnych mieszkań, ale również o związanym z nim nieuchronnie wzroście cen. Rosnące stawki czynszu przełożą się zaś na wzrost popytu inwestycyjnego i tym samym na wykupywanie lokali, w pierwszej kolejności tych z rynku wtórnego.
Na podstawie: money.pl, rp.pl, pit.pl.