Populiści z włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazd zdecydowali, iż chcą przyłączyć się do Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy i tym samym porzucić europarlamentarną frakcję Europy Wolności i Demokracji. Lider liberałów Guy Verhofstadt powiedział jednak, że partia komika Beppe Grillo nie może liczyć na akces do jego ugrupowania.
Wszystkie najważniejsze decyzje w populistycznym i antyunijnym Ruchu Pięciu Gwiazd (M5S) podejmowane są przez jego działaczy w internetowych głosowaniach. Podobnie jest obecnie z paneuropejską przynależnością ugrupowania, które dotychczas w Parlamencie Europejskim należało do grupy Europy Wolności i Demokracji (EFD), której najbardziej rozpoznawalną twarzą jest brytyjski libertarianin Nigel Farage. Członkowie M5S zdecydowali, iż chcą przynależeć do Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE), a więc czwartej największej frakcji w PE. Lider ruchu Beppe Grillo twierdzi bowiem, że piętnastu europosłów partii właśnie poprzez akces do ALDE będzie miało większy wpływ na europejską politykę.
Włoski komik miał nawet zawrzeć w tej sprawie umowę z liderem ALDE Guyem Verhofstadtem, znanym doskonale w Polsce z ostrej krytyki rządów Prawa i Sprawiedliwości. Szef europejskich liberałów stwierdził jednak, że M5S nie będzie mogło należeć do ALDE, ponieważ na gruncie spraw europejskich niemożliwe będzie realizowanie wspólnego programu. Liberałowie należą bowiem do zwolenników pogłębiania tzw. integracji europejskiej, dlatego też znacząco różnią się od Grillo w kwestiach gospodarki, handlu czy kształtu unijnych instytucji.
ALDE powstało w 1976 r. w niemieckim Stuttgarcie jako porozumienie liberalnych ugrupowań z państw zachodniej Europy. Wśród obecnych członków tej paneuropejskiej partii znajduje się m.in. Nowoczesna Ryszarda Petru.
Na podstawie: politico.eu, forsal.pl, polskieradio.pl.