Media postrzegają posiedzenie komisji jako wewnątrzpartyjne rozgrywki pomiędzy prezydentem Jacobem Zumą a Juliusem Malemą (deklarującemu w 2008 roku gotowość „zabijania dla Zumy”), który wsławił się swoim radykalizmem w kwestii redystrybucji bogactwa i jawnie agresywną postawą wobec białej mniejszości RPA. Malema optuje m.in. za upaństwowieniem kopalń oraz za odbieraniem majątku białym farmerom, by przekazać go czarnym. Podobne reformy podejmowane przez władze w latach poprzednich doprowadziły do załamania się sektora rolniczego zarówno w RPA, jak i sąsiednim Zimbabwe.
30-letni Malema postrzegany jest jako przyszły lider ANC, co mogłoby zostać zaprzepaszczone poprzez wydalenie go z partii. Obserwatorzy mówią, że jeśli Malema pozostanie w ANC, obecny prezydent Jacob Zuma będzie „walczył o polityczne przetrwanie”. W drugiej połowie 2012 roku ma bowiem odbyć się generalny zjazd partii rządzącej krajem od 1994 roku, na którym wybrani zostaną nowi liderzy. Jeśli Malema zostanie wydalony, Zuma ma duże szanse na reelekcje. W innym przypadku Malema, który wspiera oponentów prezydenta wewnątrz partii, może być jego silnym rywalem.
Malema odpowiadać będzie przed komisją za „sianie niezgody w szeregach partii i utraty zaufania społecznego”. Pominięto jego agresywne wystąpienia w stosunku do białej ludności kraju (Malema słynie m.in. ze śpiewania „Zabić Burów” podczas wieców młodzieżówki partii) i podżegania międzyrasowych sporów. Jest to już drugie posiedzenie dyscyplinarne w sprawie Malemy w ciagu ostatnich dwunastu miesięcy. Razem z nim przed partyjną komisją stanie pięciu innych członków Ligi Młodych ANC (ANCYL). W piątek, przed posiedzeniem komisji doszło do starć zwolenników Malemy z policją.