We Władywostoku zakończył się szczyt, w którym wzięli udział rosyjski prezydent Władimir Putin i północnokoreański przywódca Kim Dzong Un. Obaj politycy rozmawiali o wielu sprawach, ale na wspólnej konferencji nie przedstawili żadnych konkretów. Wiadomo jedynie, że obaj politycy omawiali kwestię rozmów pokojowych na Półwyspie Koreańskim oraz ewentualnego utworzenia linii kolejowej łączącej go z koleją transsyberyjską.
Początkowo Putin i Kim mieli rozmawiać przez około 50 minut, lecz ich spotkanie przedłużyło się do prawie dwóch godzin. Już po nim obaj przywódcy nie szczędzili sobie ciepłych słów, podkreślając znaczenie współpracy i przyjaźni, jaka łączy Federację Rosyjską i Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną. Ponadto stwierdzili oni, że głównym tematem ich rozmów były historia stosunków międzynarodowych oraz kwestia rozmów pokojowych na Półwyspie Koreańskim.
Putin dodał, że jednym z tematów spotkania była kwestia budowy linii kolejowych i rurociągów łączących ze sobą Koreę Północną oraz Południową, zaś w tym pierwszym przypadku w grę wchodziłoby jej podłączenie do kolei transsyberyjskiej. Jego zdaniem realizacja takich inwestycji leży w interesie obu państw koreańskich, przy czym Republika Korei nie może podejmować do końca suwerennych decyzji z powodu swoich zobowiązań sojuszniczych, łączących ją chociażby ze Stanami Zjednoczonymi.
Kim podziękował natomiast za organizację szczytu we Władywostoku, pozdrawiając także wszystkich Rosjan i określając ich mianem przyjaciół. Obaj politycy nie podpisali jednak żadnych umów dwustronnych, ani też nie wydali wspólnego oświadczenia dotyczącego wyników negocjacji. Konkretów nie przyniosło również spotkanie w rozszerzonym formacie, w którym wzięli udział dyplomaci z obu państw.
Na podstawie: kommersant.ru, reuters.com.