Ponad połowa Rosjan gotowa jest protestować przeciwko przegłosowanemu jeszcze w lipcu podniesieniu wieku emerytalnego, natomiast ponad trzy czwarte z nich opowiedziałaby się przeciwko reformie w przypadku przeprowadzenia w tej sprawie referendum. Pierwsze duże demonstracje kwestionujące reformę ogłoszoną w dniu startu piłkarskich Mistrzostw Świata odbyły się już w ich trakcie, natomiast wczoraj tysiące Rosjan ponownie wyszło na ulice wielu tamtejszych miast.
Podniesienie wieku emerytalnego oraz podatku VAT na większość produktów ogłoszono na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem na wspomnianej imprezie, kiedy Rosjanie oczekiwali już na mecz swojej reprezentacji z kadrą Arabii Saudyjskiej. Choć polityczne manifestacje zostały zakazane podczas tej największej w historii Rosji imprezy, przeciwnicy reform już wówczas wyszli na ulice, natomiast największa demonstracja odbyła się 18 lipca czyli w przededniu głosowania przeprowadzonego na ten temat w Dumie Państwowej.
Najnowszy sondaż instytutu badawczego Levada Center wskazuje, że blisko 53 proc. Rosjan jest gotowych wyjść na ulice, aby manifestować przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego do 2034 roku, kiedy miałby on osiągnąć 63 lata dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, z kolei 37 proc. nie wzięłoby w nich udziału. Jeśli władze zdecydowałyby się z kolei zorganizować referendum w tej sprawie, wówczas blisko 77 proc. Rosjan opowiedziałoby się przeciwko reformie. Sam sondaż został przeprowadzony przed propozycją prezydenta Władimira Putina, chcącego złagodzić proponowane zmiany.
Wczoraj na ulicach wielu rosyjskich miast odbyły się z kolei kolejne manifestacje przeciwko reformie emerytalnej, zorganizowanej głównie przez Komunistyczną Partię Rosji oraz centrolewicową „Sprawiedliwą Rosję”, a także antyputinowską organizację „Otwarta Rosja”.
Na podstawie: kommersant.ru.