Sprzęt medyczny i środki ochronne z Rosji trafią do Stanów Zjednoczonych, o czym przedwczoraj rozmawiali rosyjski prezydent Władimir Putin i jego amerykański odpowiednik Donald Trump. Przy tej okazji Trump wyraził zdziwienie, że jego kraj utrzymuje kontakty z Niemcami będącymi wrogami Ameryki podczas II wojny światowej, a nie buduje kontaktów z dawnym sojusznikiem z Rosji.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ogłosił, że na mocy amerykansko-rosyjskiego porozumienia za ocean trafi sprzęt medyczny i środki ochronne, zaś sam Trump miał wyrazić wdzięczność za rosyjską pomoc humanitarną. Rosja liczy na rewanż ze strony USA, gdy tamtejszy biznes wejdzie już na szybsze obroty po dostosowaniu swojej produkcji do wymogów związanych z zapotrzebowaniem na sprzęt do leczenia osób ze zdiagnozowanym koronawirusem.
Moskwa zwraca w tym kontekście uwagę na podobną formę współpracy z Pekinem. Ponadto Pieskow stwierdził, że pandemia COVID-19 dotyczy bez żadnego wyjątku całego świata, dlatego „nie ma alternatywy dla działań wspólnych, w duchu partnerstwa i wzajemnej pomocy”.
Sama rozmowa telefoniczna Trumpa z Putinem nie dotyczyła jedynie koronawirusa. Obie strony są też zainteresowane ustabilizowaniem sytuacji na rynku ropy naftowej, co będzie wymagało podjęcia rozmów z Arabią Saudyjską. Spadek cen ropy doprowadził do jej najniższych cen w historii, a to odbija się oczywiście na kieszeniach wydobywających ją państw, do których należą właśnie Ameryka i Rosja.
Trump przy tej okazji stwierdził, że konieczne jest szukanie możliwości porozumienia z każdym krajem, dlatego należy rozmawiać również z Rosją i Chińską Republiką Ludową. Co prawda nie uważa on Rosji za idealnego partnera, lecz jego zdaniem dziwna jest sytuacja, w której jego kraj utrzymuje rozwinięte relacje z Niemcami nie czyniąc tego samego z Rosją. Tymczasem podczas II wojny światowej to Rosjanie byli amerykańskimi sojusznikami, natomiast Niemcy wrogami.
Na podstawie: foxnews.com, nypost.com, forsal.pl, lenta.ru.