Rosja zapowiada odpowiedź na wszelkie ataki na rosyjskie siły, które stacjonują obecnie w Syryjskiej Republice Arabskiej, jeśli działania na terenie tego kraju zgodnie ze swoimi zapowiedziami przeprowadzą Stany Zjednoczone. Jednocześnie od kilku dni pojawiają się informacje na temat kolejnej planowanej prowokacji, która miałaby polegać na użyciu broni chemicznej przez „rebeliantów”, aby następnie oskarżyć o jej stosowanie syryjską armię i tym samym uzyskać pretekst do ataku na jej pozycje.

Amerykańska stała przedstawiciel przy Organizacji Narodów Zjednoczonych zapowiedziała, że jej kraj jest gotowy do podjęcia działań wojskowych na terenie Syrii, jeśli z tym problemem nie zacznie sobie radzić Rada Bezpieczeństwa ONZ. Nikki Haley przypomniała jednocześnie, iż już w ubiegłym roku amerykańskie lotnictwo przeprowadziło udany nalot na jedną z syryjskich baz lotniczych, co było odpowiedzią na niewyjaśnioną do dzisiaj sprawę ataku chemicznego w mieście Chan Szajchun, kontrolowanego do dzisiaj przez dżihadystów. 

Na słowa amerykańskiej dyplomatki odpowiedział Sztab Generalny Federacji Rosyjskiej. Jego szef Walerij Gierasimow poinformował, że Moskwa odpowie na wszelkie prowokacje zagrażające życiu rosyjskich żołnierzy stacjonujących w Syrii, także jeśli Amerykanie zdecydują się na przeprowadzenie nalotów na Damaszek, ponieważ w syryjskiej stolicy znajdują się rosyjscy doradcy wojskowi oraz zwykli rosyjscy żołnierze.

Jednocześnie Rosja ma posiadać informacje wywiadowcze na temat prowokacji z użyciem broni chemicznej, której ofiarą mają stać się syryjscy cywile, a odpowiedzialność za ewentualny atak zostanie zrzucona na Syryjską Armię Arabską. Gierasimow twierdzi, iż dzięki temu państwa zachodnie mają uzyskać dowód na masowe zbrodnie dokonywane przez siły rządowe oraz ich rosyjskich sojuszników.

Informacje na temat wspomnianej prowokacji krążą już od kilku dni w syryjskich i rosyjskich mediach, lecz również wśród niezależnych obserwatorów syryjskiego konfliktu. Wczoraj przedstawiciele syryjskiej armii poinformowali natomiast, że w miasteczku Aftris na wyzwolonych terenach Wschodniej Guty odkryli warsztat, w którym produkowano broń chemiczną.

Na podstawie: almasdarnews.com, rt.com, independent.co.uk.