Przedstawiciel Rosji w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych zagłosował przeciwko włączeniu do porządku obrad tej instytucji wydarzeń, jakie od kilku dni mają miejsce na terenie Wenezueli. Zdaniem Wasilija Niebienzi w tym kraju dochodzi do próby przeprowadzenia zamachu stanu przez Stany Zjednoczone, dlatego największa organizacja międzynarodowa powinna zająć się właśnie zagrożeniami dla władz w Caracas.
Przedwczoraj Stany Zjednoczone oficjalnie złożyły wniosek o zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat Wenezueli, wcześniej uznając za prawowitego prezydenta tego kraju Juana Guaidó, czyli lidera centrolewicowej opozycji. Dzisiaj spotkanie Rady ostatecznie się odbyło, lecz tak jak wcześniej zapowiadano uzupełnienie porządku obrad o punkt poświęcony Wenezueli nie spotkało się z aprobatą Rosji oraz trzech innych państw.
Wspomniany już stały przedstawiciel Rosji przy ONZ sprzeciwiał się uzupełnieniu porządku obrad, ponieważ jego zdaniem sytuacja w Wenezueli jest wewnętrzną sprawą tego kraju. Według Niebienziego najbardziej słusznym posunięciem byłoby zajęcie się sprawą naruszenia artykułu 2. Karty Narodów Zjednoczonych. Rosjanie uważają bowiem, że działania Stanów Zjednoczonych wobec Wenezueli są zagrożeniem dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.
Władze w Caracas i ich sojusznicy od początku kryzysu twierdzą, że jest on próbą zdestabilizowania sytuacji w ich kraju, natomiast uznanie Guaidó jako prezydenta przez Amerykanów jest próbą przeprowadzenia zamachu stanu.
Na podstawie: reuters.com, rt.com.
Zobacz również: