Rosja skrytykowała coraz ostrzejsze stanowisko Stanów Zjednoczonych względem Iranu. Amerykański prezydent Donald Trump w weekend nazwał Iran „państwem terrorystycznym numer jeden”, natomiast wcześniej nałożył sankcje na ten kraj z powodu prowadzonych przez niego testów obronnych rakiet balistycznych.
Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział mediom, że władze na Kremlu nie zgadzają się z oceną nowego amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który w weekendowym wywiadzie dla neokonserwatywnej stacji FOX News nazwał Iran „państwem terrorystycznym numer jeden”. Pieskow podkreślił, że każdy doskonale wie o dobrych relacjach rosyjsko-irańskich i rozwoju wzajemnej współpracy we wszystkich dziedzinach, w tym w kooperacji na niwie gospodarczej. Dodatkowo Rosjanie poinformowali o planowanej wizycie irańskiego prezydenta Hasana Rouhaniego w Moskwie, która miałaby się odbyć pod koniec marca.
Amerykański dziennik „The Wall Street Jurnal” poinformował natomiast o chęci wbicia klina między Iran i Rosję przez nową administrację Białego Domu. Gazeta powołała się na opinie amerykańskich, europejskich i arabskich urzędników, którzy twierdzą, iż współpracownicy Trumpa opracowują nową strategię wymierzoną w Iran. To właśnie ten kraj ma być zagrożeniem dla interesów Stanów Zjednoczonych w regionie Bliskiego Wschodu.
Iran znalazł się na liście krajów, których obywatele nie mogli wjechać do Stanów Zjednoczonych z powodu zagrożenia terroryzmem, zanim dekret Trumpa został unieważniony przez amerykański sąd apelacyjny. W ostatnich dniach prezydent USA krytykował Irańczyków za prowadzone przez ten kraj testy defensywnych rakiet balistycznych. Głównym sojusznikiem Białego Domu w regionie Bliskiego Wschodu ma być natomiast wahabbicka Arabia Saudyjska, mająca napięte stosunki z Iranem.
Na podstawie: presstv.ir, rt.com.