Nowy projekt rozpatrywany przez rosyjski parlament zakłada możliwość ingerencji w działalność cyfrowych gigantów. Chodzi głównie o media społecznościowe, w których ma dochodzić do przypadków cenzurowania serwisów informacyjnych. Platformy oskarżane o podejmowanie podobnych działań będą więc mogły zostać zablokowane na terytorium Rosji.

Proponowana ustawa ma być dopiero rozpatrzona przez Dumę Państwową, czyli izbę niższą rosyjskiego parlamentu. Została ona przygotowana i poparta przede wszystkim przez polityków rządzącej partii Jedna Rosja. Twierdzą oni, że otrzymują różnego rodzaju skargi dotyczące cenzurowania mediów przez międzynarodowe korporacje działające głównie w Stanach Zjednoczonych.

Twitter, Facebook i YouTube mają blokować, albo przynajmniej utrudniać działalność kont firmowanych przez rosyjskie media. W ten sposób ograniczoną możliwość funkcjonowania w mediach społecznościowych mają międzynarodowy kanał telewizyjny Russia Today, agencja prasowa RIA Novosti czy stacja Crimea 24. Od sierpnia Twitter zaczął oznaczać konta niektórych rosyjskich mediów, które zostały zakwalifikowane do „mediów powiązanych z państwem”.

W uzasadnieniu projekt można więc przeczytać, że został on przygotowany z powodu licznych przypadków ograniczania dostępu Rosjan do informacji. Zgodnie z nowym prawem Prokurator Generalny Federacji Rosyjskiej i tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych będą decydować, które serwisy internetowe dopuszczają się podobnych praktyk. Nadzorujący komunikację organ Roskomnadzor miałby wówczas prawo do częściowego lub całkowitego blokowania zagranicznych mediów społecznościowych.

Na podstawie: reuters.com.