Ponad tysiąc osób wzięło udział w tegorocznej Kolumnie Nacjonalistycznej, która od kilku lat towarzyszy Marszowi Niepodległości w Warszawie, gromadząc tłum...
Read More
W Rostowie nad Donem (Rosja) pojawiła się młodziezowa grupa (według świadków zakres wiekowy 14-18 lat) polująca na osoby spożywające alkohol w miejscach publicznych. Amatorzy „małego pod chmurką” są bici przy akompaniamencie okrzyków „Rosjanie nie piją!”
Ostatni napad miał miejsce w samym centrum miasta. Około 20 młodych osób w maskach chirurgicznych napadła na grupę kilku osób popijających piwo i inne napoje alkoholowe obok wejścia do jednego z supermarketów. W rezultacie napaści uszczerbek na zdrowiu poniosło sześć osób. Napastnikom udało się zniknąć niepostrzeżenie. Na rostowskich forach toczą się już dyskusje o grupie/grupach śmiałków. Według relacji schemat napaści jest zawsze taki sam: kilkuosobowa grupa spożywająca napoje wyskokowe jest napadana przez zamaskowanych młodzieńców krzyczących „Rosjanie nie piją” lub „Dość picia”.
Milicja wie o takich zajściach ale nie jest w stanie nic zrobić. Żaden z pobitych nie złożył doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Dodatkowo, w licznych miejscach w mieście pojawiają się na murach hasła wykrzykiwane przy napaściach. W niektórych przypadkach służby komunalne nie nadążają z zamalowywaniem ich.
Według nieoficjalnych informacji, członkowie antyalkoholowych bojówek to młodzi rostowscy nacjonaliści.
Ostatni napad miał miejsce w samym centrum miasta. Około 20 młodych osób w maskach chirurgicznych napadła na grupę kilku osób popijających piwo i inne napoje alkoholowe obok wejścia do jednego z supermarketów. W rezultacie napaści uszczerbek na zdrowiu poniosło sześć osób. Napastnikom udało się zniknąć niepostrzeżenie. Na rostowskich forach toczą się już dyskusje o grupie/grupach śmiałków. Według relacji schemat napaści jest zawsze taki sam: kilkuosobowa grupa spożywająca napoje wyskokowe jest napadana przez zamaskowanych młodzieńców krzyczących „Rosjanie nie piją” lub „Dość picia”.
Milicja wie o takich zajściach ale nie jest w stanie nic zrobić. Żaden z pobitych nie złożył doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Dodatkowo, w licznych miejscach w mieście pojawiają się na murach hasła wykrzykiwane przy napaściach. W niektórych przypadkach służby komunalne nie nadążają z zamalowywaniem ich.
Według nieoficjalnych informacji, członkowie antyalkoholowych bojówek to młodzi rostowscy nacjonaliści.
na podstawie: TSN / źródło własne