Kontrola zlecona przez wojewodę lubelskiego potwierdziła wcześniejsze ostrzeżenia ze strony polskich środowisk rolniczych. Zboże techniczne z Ukrainy ma być po wjeździe do Polski zmieniać swój status na paszowe i konsumpcyjne. Tym sposobem polscy odbiorcy mogli otrzymać produkty rolne, które nigdy nie powinny trafić do spożycia przez ludzi.
Według doniesień serwisu Lublin112.pl, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej miał skierować w tym tygodniu pierwsze zawiadomienie do prokuratury. Dotyczy ono dwóch z dziesięciu skontrolowanych punktów skupu zbóż i zakładów zbożowo-młynarskich, w których stwierdzono przypadki łamania prawa.
Blisko 66 ton pszenicy jeszcze na polskiej granicy zostało odprawione jako zboże techniczne, natomiast na terenie naszego kraju już dwukrotnie zmieniało właściciela. W przypadku innego transportu 415 ton kukurydzy stwierdzono z kolei, że zmieniła ono swoje przeznaczenie i kraj pochodzenia.
Powoli potwierdzają się więc problemy z ukraińskim zbożem, które pod koniec roku nagłaśniały podczas swoich protestów środowiska rolnicze. Domagały się one wówczas ściślejszej kontroli transportów zza wschodniej granicy, ostrzegając przed dostarczaniem polskim konsumentom produktów przeznaczonych tak naprawdę na pasze dla zwierząt.
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski poinformował z kolei, że Polska zwróci się na forum Unii Europejskiej o przywrócenie ceł na ukraińską kukurydzę. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom płody rolne z Ukrainy często pozostają na terytorium Polski, chociaż pierwotnie przez nasz kraj miał przechodzić jedynie jego tranzyt.
Na podstawie: lublin112.pl, farmer.pl.
Zobacz również: