Na anglojęzycznej stronie internetowej Radia Wolna Europa ukazał się tekst rozczulający się nad problemami imigrantów, którzy od kilku dni przy użyciu przemocy atakują granicę Polski z Białorusią. Można dowiedzieć się z niego również o udziale działaczy „organizacji pozarządowych” w przemycie oraz ukrywaniu osób nielegalnie przebywających na terytorium naszego kraju.

Rozgłośnia finansowana przez Kongres Stanów Zjednoczonych przygotowała reportaż dotyczący sytuacji w polskiej strefie przygranicznej. Przesłanie tekstu zdradza już sam tytuł: „Na granicy Polski z Białorusią trwa desperacka walka syryjskiego uchodźcy o ratowanie swojej rodziny”. Bohaterem artykułu jest więc syryjski imigrant Raqi Srour wraz ze swoją rodziną.

On sam od 2016 roku posiada status uchodźcy w Niemczech. Chciała więc dołączyć do niego jego sześcioosobowa przebywała „w polskiej dziczy” przez blisko dwa tygodnie. Ostatecznie miała jednak zostać wypchnięta z powrotem na Białoruś przez funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej.

Srour wciąż próbuje ściągnąć swoją rodzinę na terytorium Unii Europejskiej. Radio Wolna Europa zdradza, że Syryjczyk przebywa w Hajnówce i wciąż próbuje przeszmuglować przez polsko-białoruską granicę grupę swoich rodaków. W tym celu może liczyć na pomoc „lokalnych aktywistów”, którzy „”ryzykują więzienie za pomoc uchodźcom”.

Wspomniani „lokalni aktywiści” w rozmowie z podmiotem finansowanym przez Amerykanów nie ukrywają nawet, że prowadzą akcję dywersyjną na terytorium własnego kraju. Mają między innymi sprawdzać czy w okolicy nie ma polskich funkcjonariuszy, mogących przeszkodzić im we wspomnianym już szmuglowaniu nielegalnych imigrantów.

Domagają się oni zresztą wpuszczenia do Polski imigrantów atakujących naszą granicę. Rozmówca Radia Wolna Europa, niejaki Andrzej Kwiatkowski, twierdzi wręcz, że „możemy i musimy wpuścić tych ludzi”.

Na podstawie: rferl.org.

Zobacz również: