Piłkarska reprezentacja Polski rozgromiła wczoraj kadrę Izraela, natomiast otoczka tego meczu nie spodobała się lewicowo-liberalnym mediom. Z tego powodu Polski Związek Piłki Nożnej ze swoich oficjalnych serwisów usunął wpisy o „pogromie”, jakiego mieli dokonać polscy piłkarze, natomiast dziennikarz mediów publicznych musi tłumaczyć się z numeru na replice koszulki naszej kadry narodowej.
Sygnał do ataku dał tygodnik „Polityka”, krytykujący na łamach swojego serwisu internetowego wpis profilu „Łączy nas piłka”, czyli oficjalnego kanału należącego do PZPN-u. Zdaniem gazety niestosowne było użycie słowa „pogrom” na jego stronie na Facebook’u, po tym jak Damian Kądzior podwyższył wynik meczu na 4:0 dla Polski. Według dziennikarzy wpis był „nacechowany antysemicko”, ponieważ wspomniany termin używany jest od końca XIX wieku w kontekście krwawych wystąpień przeciwko Żydom.
PZPN początkowo tłumaczył, że we wpisie nie ma nic niestosownego, ponieważ sformułowania „pogrom” przy wysokich wynikach meczów używa się powszechnie w publikacjach medialnych. Rzecznik federacji Jakub Kwiatkowski zauważył trzeźwo, iż dopatrując się podtekstów nie można byłoby podczas meczów z Izraelem stosować słowa „spalony”, lecz ostatecznie serwis „Łączy nas piłka” postanowił usunąć te sformułowanie.
Pod ostrzałem znalazł się również dziennikarz TVP Info, Samuel Perreira. Dziennikarz portugalskiego pochodzenia opublikował w mediach społecznościowych swoje zdjęcie z wczorajszego meczu, który oglądał w replice koszulki polskiej reprezentacji. Lewicowo-liberalne media zwróciły uwagę, że ma na niej numer 88, co ich zdaniem może mieć neonazistowskie konotacje i oznaczać zaszyfrowane sformułowanie „Heil Hitler”, podczas gdy tak naprawdę oznacza on rok urodzenia byłego pismaka „Gazety Polskiej”.
Na podstawie: polityka.pl, wirtualnemedia.pl, twitter.com.