Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że obecna Europa nie jest tą w której chciałby żyć. Powodem takiego stanu rzeczy ma być „odżywanie populizmu skrajnej prawicy i skrajnej lewicy”, spowodowanego napływem imigrantów do naszego kontynentu.
Centroprawicowy polityk opublikował artykuł w niemieckim dzienniku „Die Welt”. Pisze w nim, że Europa była zawsze dla niego „wspólnotą wartości”, mającą najlepsze wyniki w sprawie przyznawania azylu imigrantom, którzy zawsze mogli liczyć na pomoc Europejczyków. Junckera martwi jednak fakt, że część społeczeństw odrzuca podobne rozwiązania, a politycy „skrajnej prawicy i skrajnej lewicy odradzają populizm” poprzez „mowę nienawiści”.
Krytykowanie założeń Strefy Schengen ma więc nie być „prawdziwą Europą”. Według szefa Komisji Europejskiej jest nią natomiast „udostępnianie muzyki i ładowarek do telefonów imigrantom w pobliżu Calais, studenci w Siegen otwierający swój kampus dla azylantów oraz piekarz w greckim Kos rozprowadzający chleb wśród uchodźców”.
Juncker podkreślił, że w maju Komisja Europejska zaproponowała krajom członkowskim mechanizm przyjęcia blisko 40 tys. imigrantów. Celem Brukseli jest obecnie uruchomienie stałego mechanizmu, mającego działać automatycznie w podobnych sytuacjach kryzysowych.
Na podstawie: welt.de.