egipt-przesladowania-chrzescijanFale protestów i zbrojnych wystąpień skierowanych przeciwko długoletnim autorytarnym rządom w krajach arabskich, zwane Arabską Wiosną, które rozpoczęły się w 2011 roku, doprowadziły do usunięcia przywódców krajów Bliskiego Wschodu (Egipt, Tunezja, Libia, Jemen), zmian politycznych oraz podjęcia reform (Irak, Jordania, Sudan, Bahrajn), ale także do zbrojnych konfliktów, w które bezpośrednio włączył się Zachód wspierając rebeliantów (Libia, Syria). W ich miejsce przyszła wewnętrzna i zewnętrzna destabilizacja spowodowana aktywnością wahhabickich ekstremistów z Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego, Frontu al-Nusra czy ISIS (Islamskiego Państwa w Iraku i Syrii), którzy włączyli się do świeckiej opozycji i ją zdominowali.

Kiedy powstał w chwili obecnej ten artykuł, w Libii, Egipcie i Syrii, czyli krajach najmocniej doświadczonych zrywami rewolucyjnymi w świecie arabskim oraz Iraku zniszczonym przez interwencję zbrojną USA i międzynarodowej koalicji w 2003 roku, dochodzi do wzmożonych prześladowań chrześcijan. Mają miejsce akty dewastacji świątyń, profanacji symboli religijnych, traktowania przez islamistów wyznawców Chrystusa jako obywateli drugiej kategorii (odbierane im są prawa polityczne i obywatelskie, oprócz tego zmusza się chrześcijan do płacenia specjalnego podatku z tytułu innowiercy – jizyia, nie zezwala się na budowę i remont świątyń chrześcijańskich), porwania dla okupu, porywania dziewczyn i młodych kobiet do prostytucji bądź siłowego nawracania na islam oraz zamachy terrorystyczne. W północnym Iraku i na pograniczu syryjsko – irackim, które to regiony są pod stopniową kontrolą Państwa Islamskiego (samozwańczego kalifatu powstałego pod koniec czerwca br. na terenach przez siebie zajętych), powoli zaczynają się tworzyć fundamenty pod biologiczną, fizyczną i zbrojną eksterminację społeczności, której kolebką religijną jest właśnie Bliski Wschód (tam powstały trzy religie monoteistyczne: chrześcijaństwo, islam i judaizm). W zachodnich i polskich mediach jednak mimo tego panuje cisza, społeczeństwo nie jest informowane o tym, a jedynymi źródłami informacji na chwilę obecną o położeniu chrześcijan na świecie i ich prześladowaniach są katolickie media oraz portale internetowe (m.in. mPolska24.pl, na którym znajduje się artykuł pt. Holocaust chrześcijan zawierający szereg drastycznych i nieocenzurowanych zdjęć, na nich islamscy ekstremiści mordują jeńców z irackiej czy syryjskiej armii, chrześcijan i muzułmanów w północnym Iraku i Syrii poprzez rozstrzelanie, ukrzyżowanie bądź obcięcie głowy nożem lub tasakiem).

Obaleni świeccy przywódcy prowadzili politykę jedności narodowej, w której ramach mieścili się przedstawiciele innych wyznań – chrześcijanie, muzułmanie, żydzi, wyznawcy rozmaitych sekt islamskich oraz czciciele starożytnych wierzeń arabskich czy perskich. Przed wybuchem Arabskiej Wiosny prawa państwowe miały różne ograniczenia bądź charakter neutralny wobec wyznawców innych religii. W Egipcie od ponad 2 tysięcy lat żyją Koptowie, którzy są główną siłą chrześcijańską w tym kraju (na około 82,5 mln mieszkańców tego kraju 10-12% to chrześcijanie) i przetrwali pomimo licznych prześladowań, prób siłowego narzucania islamu przez Arabów w wyniku podbojów w VII i VIII wieku oraz szczytowego okresu prześladowań dokonywanych przez Bractwo Muzułmańskie w latach 70’ XX wieku. Pierwszy atak skierowany przeciwko chrześcijanom tuż przed rozpoczęciem w Egipcie Arabskiej Wiosny miał miejsce w noc sylwestrową 1 stycznia 2011 roku w Aleksandrii, w jego wyniku zginęło 23 egipskich chrześcijan, a setki zostały ranne. Stało się to impulsem do przemocy wobec Koptów, którzy padali ofiarami represji ze strony rewolucjonistów i Bractwa Muzułmańskiego. Szczególne nasilenie prześladowań miało miejsce w czerwcu 2012 roku, kiedy w wyborach prezydenckich zwyciężył przedstawiciel Bractwa Muzułmańskiego, Mohammed Mursi. Prezydent wtedy powołał gabinet rządowy, którego członkowie w większości byli funkcjonariuszami partii islamskiej, w listopadzie 2012 roku przyznał sobie nieograniczone uprawnienia i uchwalił nową konstytucję opartą na prawie szariatu pomimo sprzeciwu egipskich demokratów, umiarkowanych muzułmanów i chrześcijan. Setki przedstawicieli organizacji pozarządowych poddawano represjom, wielu ich pracowników, nawet z Zachodu, zostało aresztowanych. Wywierano też bardzo silne naciski na media poprzez odwoływanie redaktorów naczelnych państwowych gazet, powołując na ich miejsce nowe osoby. Po raz pierwszy w historii Egiptu prezenterki wiadomości w państwowej telewizji były ubrane w islamskie burki. Gospodarka była bardzo źle zarządzana przez nowych ministrów, których jedynymi widocznymi kwalifikacjami do objęcia stanowisk był fakt, że byli lojalistami Bractwa Muzułmańskiego. Pod koniec 2012 roku infrastruktura kraju zaczęła się rozpadać, zaczęły występować niedobory w dostawach prądu i paliwa, ceny podstawowych artykułów gwałtownie rosły. Egipt miał również poważne problemy z uzyskaniem bardzo potrzebnego międzynarodowego wsparcia finansowego. Częściową stabilizację zapewniły dopiero pucz wojskowy z 2013 roku, kiedy na miejsce obalonego prezydenta władzę objęła armia egipska oraz delegalizacja Bractwa Muzułmańskiego. Spośród przykładów aktów przemocy wobec chrześcijan można wymienić zastrzelenie przez islamistów 13 sierpnia 2013 roku dziesięcioletniej Koptyjki, Jessi Boulus, wracającej ze szkoły biblijnej do domu czy 15 sierpnia 2013 roku – spalenie 24 kościołów oraz zdewastowanie 10 świątyń przez zwolenników Bractwa Muzułmańskiego. Pomimo przejęcia władzy przez armię sytuacja nadal jest niekorzystna dla wyznawców Chrystusa.

W Syrii chrześcijanie stanowili przed wybuchem rewolucji około 10% społeczeństwa. Pod rządami klanu al-Asadów cieszyli się swobodą wyznania, wysokim statusem społecznym i ekonomicznym, możliwością działalności politycznej oraz awansu społecznego. Związane jest to z panującymi ideologiami panarabizmu i syryjskiego socjal – nacjonalizmu, charakteryzującymi się umiarkowaną świeckością państwa oraz poczuciem przynależności wyznawców różnych religii i ludów w ramach narodów arabskiego i syryjskiego. Sprzyjał im również fakt, iż władzę sprawowali alawici, czyli wyznawcy synkretycznej sekty muzułmańskiej stanowiącej około 10% wyznawców wśród Syryjczyków oraz to, że Syryjczycy byli w większości wyznawcami umiarkowanego islamu. Nic nie zapowiadało wprawdzie prześladowań, ale od lata 2013 roku chrześcijanie stali się obiektem otwartych ataków ze strony antyrządowej, islamskiej opozycji, która miała za złe status chrześcijan w Syrii i ich poparcie dla rządu w Damaszku. Początkowo chrześcijanie, sunnici umiarkowani i Kurdowie w czasie pierwszych miesięcy Arabskiej Wiosny byli neutralni, jednak rosnący terror ze strony islamistów stanowiących coraz bardziej dominujący element w siłach wrogich Baszarowi al-Asadowi spowodował poparcie tych wspólnot dla rządu syryjskiego gwarantującego minimum bezpieczeństwa. Szacuje się, że w czasie pierwszego roku syryjskiej rewolucji zginęło około 100 chrześcijan. Wiosną 2012 roku w trakcie ofensywy rebeliantów w kierunku zachodniosyryjskiego miasta Homs miały miejsce pierwsze czystki etniczne wymierzone przeciwko chrześcijanom, które zakończyły się wypędzeniem niemal całej chrześcijańskiej ludności miasta liczącej około 50 tysięcy ludzi. Chrześcijanom nie pozwalano zabrać nawet podręcznego dobytku, a na opuszczenie domów pozostawiano im zaledwie kilka minut. Według wielu źródeł, podczas tych incydentów około 200 chrześcijan ponieść miało męczeńską śmierć. Wielu członków społeczności chrześcijańskiej z Homs uprowadzono dla okupu albo w celu wymuszenia ich konwersji na islam. 23 lipca 2012 roku w Damaszku wahabiccy fundamentaliści z organizacji Liwa-al-Islam zamordowali chrześcijańską rodzinę. Islamska milicja zatrzymała samochód Nabila Zoreby. Kazała wysiąść z pojazdu jemu, jego żonie i dwóm synkom, po czym islamiści rozstrzelali całą rodzinę. 4 września 2013 roku ISIS zaatakowało historyczne dla chrześcijan miasto Malula, po którego zajęciu palono i grabiono kościoły oraz mordowano osoby, które nie wyrażały zgody na konwersję na islam. Czystkom zapobiegła syryjska armia, która przepędziła fanatycznych rebeliantów z miasta. W dniach 21 – 28 października 2013 roku ISIS toczyło zacięty bój o chrześcijańskie miasto Sadad, który ostatecznie zakończył się ich klęską. W tygodniowej bitwie zginęło 100 żołnierzy oraz 80 islamistów, którzy zamordowali 45 cywilów, co nazwano masakrą chrześcijan. Oprócz tego łupiono i grabiono domostwa, kościoły i inne miejsca kultu chrześcijańskiego. Można wiele wymieniać przykładów mordów i represji na wyznawcach chrześcijaństwa i umiarkowanego islamu ze strony salafickich bojówek dążących do utworzenia kalifatu na terenie Syrii i Iraku.

W Iraku chrześcijanie stanowili około 3% mieszkańców tego kraju. Prześladowania chrześcijan trwały od chwili obalenia rządu Saddama Husajna w wyniku amerykańskiej interwencji w 2003 roku, ale znacząco nasiliły się w 2013 roku wraz z aktywnością islamskich bojówek paramilitarnych oraz zamachami terrorystycznymi dokonywanymi przez al-Kaidę. 1 sierpnia 2004 roku miały miejsce zamachy na kościoły chrześcijańskie w Bagdadzie (zaatakowano cztery świątynie) i Mosulu (zaatakowano jeden kościół). Samochody – pułapki zabiły w sumie 12 chrześcijan, a rannych było ponad 50. We wrześniu 2004 roku w Bagdadzie został zaatakowany kolejny kościół. 16 października 2004 roku kolejne samochody – pułapki wybuchły przed pięcioma bagdadzkimi kościołami. 31 października 2010 roku islamscy bojówkarze napadli podczas mszy na katedrę kościoła katolickiego obrządku syryjskiego w Bagdadzie, zabijając 58 i raniąc 60 osób. 25 grudnia 2013 roku miały miejsce zamachy bombowe w zamieszkiwanej przez chrześcijan dzielnicy Bagdadu, gdzie zginęło 37 osób, a 59 zostało rannych. Natomiast prawdziwą falę pogromów przyniosła ofensywa sił ISIS (Islamskiego Państwa w Iraku i Syrii), która doprowadziła do zajęcia niemal 40% terytorium Iraku na północy. Pod koniec czerwca bieżącego roku na terytoriach zajmowanych przez dżihadystów zostało proklamowane Państwo Islamskie z prawem szariatu. W połowie czerwca dżihadyści zajęli największe miasto na północy Iraku, Mosul, z którego później oraz z prowincji Niniwa uciekło łącznie kilkaset tysięcy chrześcijan. Obecnie liczebność wyznawców Chrystusa w Iraku zmalała z około 1,5 miliona przed interwencją USA w 2003 roku do około 100 – 200 tysięcy osób. Islamscy ekstremiści postawili irackich chrześcijan wobec wyboru: albo przejdą na islam, albo zapłacą przedstawicielom organizacji haracz, albo mają opuścić miasto zabierając ze sobą jedynie ubranie, które będą mieli na sobie, albo zginą. W północnym Iraku ekstremiści religijni dokonują morderstw, obław na chrześcijańskie rodziny, porwań dla okupu, prób siłowej konwersji na islam, wysadzania w powietrze świątyń oraz represji wobec duchownych. Dotyka to również muzułmanów odłamu szyickiego, którzy są uznawani za zdrajców islamu i heretyków, jazydów – wyznawców religii synkretycznej łączącej elementy islamu, chrześcijaństwa, pierwotnych wierzeń lokalnych oraz staroperskiego kultu ognia i Kurdów. 10 sierpnia 2014 roku zdobycie przez dżihadystów Państwa Islamskiego bastionu jazydów, czyli miasta Sindżar w północno – zachodnim Iraku, zmusiło do ucieczki około 200 tysięcy cywilów, a wiele tysięcy jazydów ukryło się w odludnych górach, gdzie cierpią głód i pragnienie.

Trzeba też zwrócić uwagę na barierę medialną przedstawiającą wydarzenia Arabskiej Wiosny. Obecnie media polskie więcej uwagi poświęcają tematom zastępczym (takim jak Rafalala czy kolejne kontrowersyjne wypowiedzi polityków zarówno polskich, jak i zagranicznych) oraz konfliktowi na wschodniej Ukrainie za cenę pomijania innych wydarzeń dziejących się na świecie. Z tym ma także związek małostkowe lub jedynie fragmentaryczne podawanie informacji z Bliskiego Wschodu, gdzie islamski ekstremizm urósł do potężnego stopnia, który pozwoli za milczącą zgodą Zachodu dokonać holocaustu na chrześcijanach tam mieszkających, a poza notami potępiającymi państw zachodnich i Stolicy Apostolskiej społeczność międzynarodowa nie angażuje się czynnie w ratowanie swoich braci w wierze, którzy zostali tam pozostawieni sami sobie. Naszym obowiązkiem jest zatem okazanie wsparcia dla chrześcijan z Iraku, Syrii, Egiptu oraz innych krajów muzułmańskich, gdzie za wiarę ponoszą dość często nawet największe ofiary (Somalia, Algieria, Sudan, Arabia Saudyjska, Pakistan, Indonezja etc.), a także w innych regionach świata (np. Wietnam, Korea Północna, Chiny), modlitwa o jak najszybsze zakończenie walk zbrojnych i rozwiązanie konfliktów na drodze pokoju, szerokie akcje informacyjne o położeniu chrześcijan na świecie za pośrednictwem Internetu, naciski na władze państw w celu ułaskawienia, cofnięcia kary śmierci bądź uwolnienia z więzienia chrześcijańskich duchownych czy wiernych oraz organizowanie pomocy humanitarnej dla prześladowanych.

AB

saddam

Grafika powyżej: „A jeśli Saddam miał rację?” z kampanii Unii Obrony Chrześcijan Wschodu (Union Défense des Chrétiens d’Orient), zainicjowanej przez nacjonalistów z francuskiej Grupy Zjednoczonej Obrony (Groupe Union Défense).