Kasowy amerykański film „Przeminęło z wiatrem” z 1939 roku stał się jedną z ofiar wzmożenia po śmierci niejakiego George’a Floyda. Ze swojej oferty wycofała go platforma HBO Max, przywracając jednak produkcję po wzbogaceniu jej komentarzem. Składają się więc na niego trzy materiały dokumentalne dotyczące kontekstu historycznego i „rasistowskiego” wydźwięku jednego z największych hitów w historii kina.
Przed niemal dokładnie dwoma tygodniami amerykański koncern HBO wycofał ze swojej oferty emisję filmu „Przeminęło z wiatrem”. Takie posunięcie uzasadniano rzekomym utrwalaniem „rasowych stereotypów” przez produkcję, która weszła na ekrany kin w Stanach Zjednoczonych w 1939 roku. Film przedstawia bowiem losy córki plantatora z południa Ameryki, u której pracują czarnoskórzy i – o zgrozo! – są zadowoleni z traktowania ich przez pracodawczynię.
Przedstawiciele wspomnianej sieci telewizyjnej zaznaczali, że produkcja wróci jednak do oferty HBO Max, gdy zostanie wzbogacona o „odpowiedni” komentarz dotyczący swojego historycznego kontekstu. Ostatecznie po dwóch tygodniach widzowie ponownie mogą podziwiać produkcję na platformie HBO, lecz już w towarzystwie trzech dodatkowych filmów poświęconych „rasistowskiemu” przesłaniu „Przeminęło z wiatrem”, ale także występującej w nim czarnoskórej aktorce Hattie McDaniel.
Z filmów dokumentalnych poświęconych kontekstowi historycznemu tej produkcji, można oczywiście dowiedzieć się o jej „rasistowskim” wydźwięku, przy jednoczesnym podkreśleniu jej znaczenia dla ówczesnej kultury popularnej. W jednym z nich niejaka Jacqueline Stewart, przedstawiana jako znawczyni kina „afroamerykańskiego”, mówi między innymi o „rasistowskich” praktykach, które miały mieć ówcześnie miejsce w Hollywood.
Na podstawie: cbsnews.com, wirtualnemedia.pl.
Zobacz również: