Turecki resort obrony narodowej ogłosił zajęcie miasta syryjskiego miasta Ras al-Ain, znajdującego się bezpośrednio przy syryjsko-tureckiej granicy. Jednocześnie tureccy żołnierze wraz z syryjskimi dżihadystami weszli na trzydzieści kilometrów w głąb kraju, dlatego udało im się zablokować kluczową autostradę łączącą ze sobą największe miasta znajdujące się na wschód od Eufratu.
Według doniesień reportera agencji Reuters, od godzin porannych nad Ras al-Ain położonym bezpośrednio przy granicy Syrii z Turcją trwały naloty tureckiego lotnictwa, zaś samo miasto było ostrzeliwane przez terrorystów z Syryjskiej Armii Narodowej (SNA) wspomagającej Tureckie Siły Zbrojne (TSK). W sieci pojawiły się już pierwsze materiały wideo oraz zdjęcia ukazujące dżihadystów znajdujących się w centrum miasta, a także zabitych bojowników kurdyjskich Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF).
Źródła cytowane przez Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka mówią o trwających wciąż walkach w Ras al-Ain, tymczasem ministerstwo obrony narodowej Turcji potwierdziło informację o zajęciu miejscowości przez pro-tureckie grupy zbrojne. Ponadto dżihadyści mieli przeciąć połączenie drogowe pomiędzy Ras al-Ain i Tall Abjad, mające być głównym szlakiem komunikacyjnym dostaw wojskowych dla oddziałów SDF walczących niedaleko Eufratu.
Ponadto oddziały biorące udział w tureckiej operacji miały dojść już do międzynarodowej autostrady M4, która łączy największe miasta znajdujące się w północno-wschodniej części Syryjskiej Republiki Arabskiej. Ponadto pro-tureckie źródła mówią o zajęciu prawie dwudziestu wsi, a także zlikwidowaniu od początku operacji już blisko 415 kurdyjskich bojowników.
Na podstawie: dailysabah.com, reuters.com, syriahr.com.