Czechy były jednym z państw popierających w 1999 roku bombardowania terytorium Serbii przez lotnictwo Sojuszu Północnoatlantyckiego. Teraz prezydent tego kraju, Miloš Zeman przeprosił Serbów za tamtą sytuację, uznając ją za „błąd gorszy od przestępstwa”. Jego serbski odpowiednik Aleksandar Vučić uznał te słowa za akt odwagi.

Vučić złożył oficjalną wizytę w Pradze, podczas której po raz kolejny można było zaobserwować jego bliskie relacje z Zemanem. Czeski prezydent poprosił więc Serbów o wybaczenie za wydarzenia z 1999 roku. Zeman stwierdził, że „był to błąd gorszy od przestępstwa”, zaś on sam osobiście miał wieloletnią traumę związaną z wyrzutami sumienia spowodowanymi bombardowaniami na pozostałości ówczesnej Jugosławii.

Obecna głowa czeskiego państwa w latach 1998-2002 pełniła funkcję szefa rządu. Zeman przyznał, że ówczesne poparcie jego gabinetu dla akcji NATO było spowodowane faktem przystąpienia do sojuszu zaledwie kilka tygodni wcześniej. Czechom trudno było po tak krótkim okresie członkostwa znaleźć poparcie innych państw, aby udało się zablokować plan ataku na współcześnie serbskie terytoria.

W odpowiedzi Vučić stwierdził, że naród serbski nigdy nie zapomni przeprosin ze strony czeskiego prezydenta. Dodatkowo podkreślił, iż dotąd Czesi i Serbowie przyjaźnili się, natomiast teraz weszli na poziom wzajemnego braterstwa. Sam Zeman został uznany przez Vučicia za odważnego polityka, który nikomu nie schlebia, dlatego cieszy się dużym szacunkiem na arenie międzynarodowej.

Serbski prezydent poinformował ponadto, że do końca roku jego czeski odpowiednik powinien odwiedzić Belgrad. Właśnie na czas jego wizyty zaplanowano bowiem między innymi otwarcie „Domu Czeskiego” w stolicy Serbii. Partnerstwo obu państw wzmacnia dodatkowo fakt dynamicznego wzrostu wymiany gospodarczej, wartej w ubiegłym roku już blisko 1,2 miliarda euro.

Na podstawie: danas.rs.