Turecki premier Recep Tayyip Erdogan odnosząc się do ostrzału Strefy Gazy, oskarżył Izrael o terroryzowanie regionu. Porównał również jedną z izraelskich parlamentarzystek do Hitlera.
Erdogan stwierdził, iż Izrael konsekwentnie od 1948 roku łamie prawo międzynarodowe i terroryzuje region Bliskiego Wschodu, natomiast Turcja jest jedynym krajem sprzeciwiającym się tym działaniom. Premier Turcji dodał, że zachowanie izraelskich władz przypomina tyranię, a „każdemu tyranowi przychodzi zapłacić cenę”.
Erdogan uważa również, że konfliktu nie rozwiąże żaden rozejm, natomiast jak najszybciej powinno się znieść blokadę morską Strefy Gazy. Turcja w innym razie nie unormuje swoich stosunków z Izraelem, bo do tego potrzebne jest zaprzestanie zabijania palestyńskich dzieci. Szef rządu w Ankarze dodał, iż Izrael dużo mówi o atakach ze strony Hamasu, jednak w wyniku ostrzału na izraelskim terytorium nie zginął nikt, natomiast syjoniści zabili już ponad 190 i ranili około 1300 osób.
Turecki premier skrytykował też jedną z izraelskich parlamentarzystek, która stwierdziła, iż palestyńskie kobiety powinny być również zabijane. Zdaniem Erdogana, taka mentalność nie różni się niczym od działań Adolfa Hitlera. Parlamentarzystka reprezentuje skrajnie syjonistyczną partię Żydowski Dom.
na podstawie: hurriyetdailynews.com, todayszaman.com, rp.pl.