W poniedziałek odbył się wiec zwolenników premiera Macedonii. Nikoła Gruewski od wielu tygodni jest atakowany przez opozycyjną lewicę i mniejszości narodowe. Oskarżył on swoich oponentów o próbę zaprowadzenia dyktatury mniejszości, w czym mają im pomagać obce wywiady.
W niedzielę odbyła się demonstracja przeciwników prawicowego rządu, którzy przeszli ulicami Skopje. Liderzy opozycyjnej socjaldemokracji wezwali gabinet Nikoły Gruewskiego do ustąpienia, oskarżając go o korupcję i trwonienie środków publicznych. Wśród demonstrantów powiewały również flagi Albanii oraz społeczności cygańskiej. Część z uczestników manifestacji stworzyła natomiast miasteczko namiotowe.
Dzień później pod macedońskim parlamentem pojawili się zwolennicy rządzącej prawicy z partii WMRO-DPMNE, którzy wysłuchali przemówienia Gruewskiego. Szef rządu oskarżył w nim opozycję o próbę ustanowienia dyktatury mniejszości, czego chcą dokonać dzięki pomocy obcych wywiadów. Gruewski dodał, że pogłębiający się kryzys polityczny destabilizuje gospodarkę Macedonii.
Przeciwnicy Gruewskiego kilkanaście dni wcześniej starli się z policją, natomiast jego dymisji domagają się od lutego. Wówczas lider socjaldemokracji Zoran Zaev powiedział, że jest w posiadaniu nagrań blisko 20 tys. osób związanych z obecną władzą.
na podstawie: balkaninsight.com