euroLitewski socjaldemokratyczny premier Algirdas Butkevičius zapowiedział, że jego kraj przyjmie walutę euro z dniem 1 stycznia 2015. Wątpliwości co do nowej waluty, zgłaszają pozostałe ugrupowania tworzące koalicję rządową. Według ostatnich sondaży, Litwini sprzeciwiają się wprowadzeniu euro.

Przyjęcie nowej waluty już od kilku miesięcy zapowiada największa partia koalicji czyli Litewska Partia Socjaldemokratyczna (Lietuvos socialdemokratų partija). Litwini mają podjąć ostateczną decyzję do końca lipca, tak aby euro obowiązywało już od 1 stycznia 2015. Socjaldemokraci twierdzą, że „Litwa nie powinna być gorsza od pozostałych krajów bałtyckich”, bowiem europejską walutę posiadają już Litwa i Łotwa.

Przeciwko likwidacji lita opowiada się natomiast litewskie społeczeństwo. Według ostatniego sondażu, 42% badanych nie chce nowej waluty i nie wierzy w jej przyjęcie, natomiast przeciwnego zdania jest 37% respondentów. Wątpliwości zgłaszają też partie tworzące koalicję rządową. Lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski stwierdził, że Litwa nie powinna spieszyć się z przyjęciem euro, bowiem kurs lita jest stabilny. Zmiana waluty może natomiast mieć zły wpływ na gospodarkę kraju i pogorszyć stopę życia obywateli. Centroprawicowy Porządek i Sprawiedliwość (Tvarka ir teisingumas) chce natomiast, aby decyzję podjęli w referendum obywatele. Zastrzeżenia zgłasza również populistyczna Partia Pracy (Darbo Partij), narzekając na brak odpowiednich negocjacji na ten temat wewnątrz koalicji.

Socjaldemokraci pozostają jednak nieugięci, podkreślając swoją determinację w sprostaniu wymogom potrzebnym do wprowadzenia euro. Rozbieżności wewnątrz koalicji próbuje wykorzystać opozycja. Jej przedstawiciele zapowiadają, że złożą wniosek o wotum nieufności wobec gabinetu Butkevičiusa, jeśli ten nie ustabilizuje sytuacji.

na podstawie: lrytas.lt, pl.delfi.lt