Izraelski premier Benjamin Netanjahu przemawiał w poniedziałek przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, przekonując, że Iran jest groźniejszy od bojowników Państwa Islamskiego. Izrael postuluje więc zajęcie się irańskim programem nuklearnym.
Netanjahu powiedział, że pokonanie Państwa Islamskiego i zezwolenie na rozwój badań nuklearnych Iranu, byłoby jak wygranie bitwy i przegranie wojny. Izraelski premier jest przeciwny łagodzeniu sankcji wobec Iranu, ponieważ doprowadzi to do budowy kolejnych wirówek do wzbogacania uranu, które pozwolą Iranowi na stanie się potęgą nuklearną.
Lider Likudu zrównał wszystkie organizacje islamskie ze sobą. Jego zdaniem, Państwo Islamskie, Al-Kaida, palestyński Hamas czy libański Hezbollah, mają takie same cele, a więc szerzenie swojej religii na całym globie.
Słowa Netanjahu zostały odrzucone przez amerykańską administrację. Rzeczniczka departamentu stanu USA poinformowała, iż jej kraj nie zgadza się ze słowami premiera Izraela i chce kolejnymi negocjacjami pokazać, że program nuklearny Iranu ma pokojowy charakter. Dodatkowo administracja Baracka Obamy nie zgadza się, że Iran i islamscy terroryści mają podobne cele.
na podstawie: presstv.ir, wsj.com.