Nieco ponad 200 osób z biało-czerwonymi oraz czarnymi flagami wyruszyło spod pomnika Powstańców Wielkopolskich, podążając głównymi ulicami Poznania (m.in. przez deptak oraz rynek) w stronę pomnika Ofiar Czerwca’56, pod którym zaplanowano przemówienie, złożenie kwiatów oraz zakończenie demonstracji. Przemierzając poznańskie ulice, nacjonaliści wznosili okrzyki o tematyce zarówno czerwcowej oraz patriotycznej, skandując między innymi: „Poznański Czerwiec – pamiętamy”, „Za wolność, za chleb – Poznań ’56”, „Cześć i chwała Bohaterom”, jak i stricte antysystemowe, wśród których znalazły się: „Praca w Polsce dla Polaków”, „Nie zaciskaj pasa – zaciśnij pięść” czy „Narodowy Opór”. Dzięki wczesnopopołudniowej godzinie rozpoczęcia manifestacji, a także dobremu zgraniu okrzyków, wielu spacerujących ulicami Poznania mieszkańców mogło z bliska zapoznać się z przesłaniem nacjonalistów i dołączyć do żywiołowego pochodu.
Na czele marszu niesiony był baner z mottem demonstracji, zaś po bokach związano ze sobą transparenty z hasłami „1956: Poznań – Budapeszt, wspólne drogi do wolności” (wystąpienia robotnicze w Poznaniu zainspirowały bowiem Węgrów do wszczęcia powstania w tym samym roku), „Przeciwko nowoczesnemu światu”, „Za Boga i naród”, „Sport – Zdrowie – Nacjonalizm” czy bardziej ogólnymi sloganami, jak np. GNLS bądź „wizytówkami” poszczególnych ugrupowań nacjonalistycznych. Oprócz działaczy AN z Wielkopolski oraz delegacji m.in. z Częstochowy, Dolnego Śląska czy Warszawy, na demonstracji zjawili się również przedstawiciele wielkopolskich oddziałów NOP, MW oraz ONR. Nie zabrakło też oczywiście osób niezrzeszonych czy po prostu popierających ideę poznańskiej demonstracji.
Gdy manifestanci dotarli pod „Poznańskie Krzyże”, ustawiono się w zwartej grupie naprzeciw pomnika i odśpiewano Hymn Narodowy. Następnie organizatorzy odczytali przemówienie, w którym przypomnieli o heroizmie bohaterów Czerwca’56 i zachęcili do równie dosadnego przypominania o tych wydarzeniach nie tylko podczas rocznicy, ale i w życiu codziennym. Zaakcentowano jednocześnie, że demonstrację zorganizowano również po to, aby okazać sprzeciw dla dzisiejszego systemu i jego mechanizmów działających na niekorzyść narodu.
„(…) Nie chcemy narażać się na śmieszność i twierdzić, że nasza obecna sytuacja da się porównać do tego, z czym musieli się zmagać poznańscy bohaterowie Czerwca’56. Nie powiem, że stojąc tutaj i skandując hasła o wolności i chlebie, jesteśmy równi z tymi, którzy pół wieku temu w panującej w kraju atmosferze strachu i poddaństwa zdecydowali się wyjść na ulice. Nie jesteśmy godni takich porównań (…) Przez szacunek dla nich, my, jako potomkowie i spadkobiercy z Poznania i całej Polski, musimy żądać dzisiaj tego samego, co oni. Manifestujemy dzisiaj, bo jako patrioci i nacjonaliści znający historię Poznania ’56 nie możemy się godzić na bylejakość. Nie możemy się godzić na środki pośrednie – musimy żądać wszystkiego, co należy się naszemu narodowi i musimy to robić ze wszystkich sił (…)” – powiedział aktywista AN Wielkopolska.
Po przemówieniu złożono kwiaty pod pomnikiem i zakończono demonstrację, którą z wielu względów z pewnością należy zaliczyć do udanych. Pozostaje więc mieć nadzieję, że manifestacje niezależnych nacjonalistów na stałe wpiszą się w krajobraz Poznania i okolic.
tekst i zdjęcia: J.
wideo: ANW
Fotoreportaż:
Wideo: