Komenda Stołeczna Policji postanowiła wszcząć w sumie dwadzieścia jeden postępowań wyjaśniających, dotyczących zachowania policji podczas ostatniego Marszu Niepodległości. Chodzi zwłaszcza o tak zwaną „ścieżkę zdrowia”, urządzoną przez agresywnych mundurowych na schodach stacji kolejowej PKP Warszawa Stadion.
Milicyjne interwencje w trakcie ostatniego Święta Niepodległości wzbudziły wiele kontrowersji. W wyniku działań funkcjonariuszy poszkodowani zostali nie tylko przypadkowi przechodnie, lecz również przedstawiciele lewicowo-liberalnych mediów. Do szpitala z powodu pobicia trafił także jeden z warszawskich aktorów, wracający z teatralnej próby i czekający na pociąg.
Nadużycia mają dotyczyć nie tylko Marszu Niepodległości, ale wszystkich demonstracji mających miejsce po 22 października. Z tego powodu Komenda Stołeczna Policji wszczęła dokładnie 21 postępowań wyjaśniających, a w przypadku 6 funkcjonariuszy postępowania dyscyplinarne. Jedno z tych ostatnich już się zakończyło, jednak milicjant nie został ukarany.
Wiadomo jednak, że kontrola dotyczy zwłaszcza zachowania na wspomnianej stacji kolejowej. Zamieszczone w sieci internetowej nagrania jednoznacznie pokazują, że milicjanci biją zupełnie przypadkowych ludzi. Z tej okazji urządzili nawet tzw. „ścieżkę zdrowia”, polegającą na biciu pałkami ludzi przechodzących wzdłuż milicyjnego kordonu.
Zachowania funkcjonariuszy bronił dzisiaj wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Maciej Wąsik. Twierdził on dzisiaj w Sejmie, że zdaniem szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego wszelkie działania milicjantów na demonstracjach po 22 października były poprawne.
Na podstawie: rmf24.pl.