Spora część Portugalczyków coraz bardziej krytycznie patrzy na obecny kształt świąt Bożego Narodzenia, które ich zdaniem mają w tej chwili mocno skomercjalizowany charakter i tym samym nie mają wiele wspólnego z chrześcijańskimi wartościami. Z tego powodu w wielu miejscach niemile widziany są kojarzeni z handlem „Święci Mikołajowie”, a bożonarodzeniowa szopka jest bardziej popularna od świątecznej choinki.
Korespondent Polskiej Agencji Prasowej Marcin Zatyka zwraca uwagę, iż świąteczne dekoracje pojawiają się na portugalskich sklepach już w listopadzie, kiedy zastępują one symbole związane z tzw. Halloween. Z roku na rok okres promocji prezentów bożonarodzeniowych ma się wydłużać, przy czym podobne inicjatywy mają coraz mniej wspólnego z chrześcijańskim wymiarem świąt Bożego Narodzenia, a mają przede wszystkim przynieść komercyjny zysk.
Z tego powodu portugalski Kościół katolicki od dłuższego czasu prowadzi akcje zachęcające ludzi, aby w biegu za świątecznymi prezentami zastanowili się, po co tak naprawdę obchodzi się Boże Narodzenie. Kościelni hierarchowie nie są jednak pod tym względem osamotnieni, ponieważ podobne inicjatywy coraz częściej stają się udziałem organizacji obywatelskich, a nawet lokalnych samorządów.
W portugalskiej tradycji jak dotąd bardzo ważne miejsce zajmowała bożonarodzeniowa szopka, która nie została jak dotąd wyparta przez choinkę. Korespondent PAP informuje wręcz, że w niektórych mniejszych miejscowościach zabrania się stawiania w miejscach publicznych świątecznych drzewek, a niemile widziani są również „Święci Mikołajowie”, utożsamiani właśnie z komercjalizacją Bożego Narodzenia.
Najbardziej jaskrawym przykładem jest pod tym względem miejscowość Cabeca w środkowej Portugalii. Na czas świąt zamienia się ona w małe Betlejem z czasów Jezusa Chrystusa, aby tym samym podkreślić chrześcijański wymiar świąt.
Warto podkreślić, iż w Portugalii wolnym od pracy jest tylko pierwszy dzień świąt, dlatego już 26 grudnia Portugalczycy muszą powrócić do swoich miejsc pracy.
Na podstawie: bankier.pl.