1 grudnia, w Dzień Ustanowienia Niepodległości (Restauraçao da Independência) Portugalii, organizacja narodowa PNR (Partido Nacional Renovador) przeprowadziła w mieście Porto swój tradycyjny marsz w rocznicę wybuchu rewolty 1640 roku, której skutkiem było uzyskanie przez Portugalię niepodległości od Korony hiszpańskiej.
Szczególnie dzisiaj ta data niesie specyficzną symbolikę dla Portugalii, kiedy możni usiłują wyjść z ekonomicznej zapaści, zrzucając brzmię na naród, ograniczając wypłaty i zwiększając wymagania w pracy. PNR w takim wypadku stara się dać świadectwo, iż wyjście z kryzysu istnieje i jest zależne od obrania narodowego kursu w gospodarce.
Po demonstracji odbyło się uroczyste spotkanie, w którym udział wzięli aktywiści PNR. O 16:00 na konferencji „Nacjonalizm dzisiaj, myśl i działanie” przemawiał Vitor Ramalho, który w swoim przemówieniu skupił się przede wszystkim na wezwaniu wszystkich organizacji i grup nacjonalistycznych do wspólnego działania. Zauważył również, że o ile bierność pojedynczych obywateli wobec żywotnych spraw narodu jest nie do przyjęcia, o tyle podwójny ciężar odpowiedzialności leży na tych, którzy zdają sobie sprawę z tragicznego położenia portugalskiego narodu, jednakże nic dla poprawy sytuacji nie robią.
Kolejnym aktywistą, który zabrał głos, był João Amoral. Zwrócił on uwagę na fakt, iż nacjonalizm nie zajmuje obecnie należnego sobie miejsca nie tylko z powodu działań prewencyjnych ze strony Systemu, ale również z winy samych nacjonalistów. Według niego, liczne schematy i modele działania najzwyczajniej w świecie straciły swą aktualność i należy obecnie szukać nowych dróg, aby dotrzeć ze swym przesłaniem do narodu – tak jak reżimy nacjonalistyczne XX wieku dotarły do szerokich mas poszczególnych narodów i pozostawiły swój ślad w historii, tak współcześni nacjonaliści powinni stawiać przed sobą podobne cele, jednak na miarę współczesności.
1 grudnia 1640 roku jest dla Portugalczyków istotną rocznicą wybuchu rewolty poprzedzonej 60 latami okupacji. Rewolta w konsekwencji kolejnych 8 lat walk z Hiszpanią dała Portugalii niepodległość i możliwość ustanowienia własnej dynastii rządzącej – dynastii Bragança.