Z polskiej służby zdrowia rzadko dobiegają pozytywne sygnały, ale można zauważyć polepszającą się sytuację wśród pielęgniarek i położnych. W ciągu ostatnich kilku lat widoczny jest wzrost zainteresowania tym zawodem, a dodatkowo część kadry postanowiła wrócić z pracy zagranicą, co jest głównie pochodną wzrostu wynagrodzeń oraz polepszających się warunków pracy.
Przedstawicielki środowiska pielęgniarskiego zauważają, że w ciągu ostatnich czterech lat liczba zarejestrowanych pielęgniarek wzrosła o blisko 20 tysięcy, natomiast tylko w ubiegłym roku odpowiednie studia zakończyło 5 tysięcy osób. Widoczne jest bowiem rosnące zainteresowanie kierunkami medycznymi, stąd rośnie także liczba uczelni wprowadzających je do swojej oferty pedagogicznej.
Dodatkowo spadło zainteresowanie pracą poza granicami naszego kraju. Jeszcze do 2015 roku okręgowe rady pielęgniarek i położonych wydawały rocznie 1,3 do 1,5 tysiąca zaświadczeń pozwalających na podjęcie zatrudnienia w Europie Zachodniej, natomiast w ostatnich latach liczba ta wyraźnie spadła – w 2017 roku było to nieco ponad 600 podobnych dokumentów, a w ubiegłym roku już 488. Co ciekawe, rośnie liczba pielęgniarek wracających z zagranicy, w tym zwracających się z prośbą o informacje na temat obecnych zarobków w polskiej służbie zdrowia.
To właśnie wzrost wynagrodzeń i poprawa warunków pracy powodują pozytywny trend w polskiej służbie zdrowia. W tym ostatnim wypadku chodzi głównie o wprowadzenie minimalnych norm zatrudnienia, a więc redukcji liczby pacjentów jaką podczas dyżuru musiała zajmować się jedna pielęgniarka.
Na podstawie: businessinsider.com.pl, rp.pl.