Lewicowy burmistrz Londynu Sadiq Khan wyda blisko milion funtów na pomnik mający upamiętniać „osoby transpłciowe”, spośród których większość stanowią prostytutki. Decyzja polityka Partii Pracy wywołała spore kontrowersje, bo pierwotnie na słynnym Trafalgar Square miała pojawić się instalacja artystyczna upamiętniająca zmarłą półtora roku temu brytyjską królową Elżbietę II.
Zgodnie z „wizją artystyczną” na placu w centrum stolicy Wielkiej Brytanii powstanie rzeźba z odciśniętymi twarzami blisko 850 osób. Ma ona upamiętniać „osoby transpłciowe”, a większość z nich będą stanowić prostytutki. Pomnik będzie kosztował milion funtów i zostanie zainstalowany na lata 2026-2028.
Decyzja lewicowego burmistrza Londynu spotkała się z dużą krytyką. Wcześniej liczono, że na czwartym pustym cokole na Trafalgar Square pojawi się instalacja artystyczna upamiętniająca królową Elżbietę II, zmarłą we wrześniu 2022 roku. Zgodnie z obecnym planem Khana pomysł nie zostanie zrealizowany przed 2030 rokiem.
Partia Konserwatywna przypomina, że polityk Partii Pracy zobowiązał się wcześniej do współpracy z Komitetem Pamięci Królowej Elżbiety. Według rzecznika burmistrza Londynu chce on mieć tymczasem pewność, iż pomnik będzie w sposób godny upamiętniał najdłużej panującego w Wielkiej Brytanii monarchę.
Na podstawie: foxnews.com, gbnews.com.
fot. Chris Beckett / flickr.com