Zdaniem brytyjskich ekonomistów chiński projekt „Nowego Jedwabnego Szlaku” jest korzystny dla polskiej gospodarki. Dzięki niemu polskie PKB może zyskać do 2040 roku blisko 48 miliardów dolarów, bo przez Polskę mają przechodzić dwie z trzech głównych nitek transportowych z Chińskiej Republiki Ludowej do Europy Zachodniej. Jednocześnie coraz częściej jesteśmy jednak pomijani na szlaku handlowym, co związane jest z latami zaniedbań w rozwoju infrastruktury.
Korzyści z projektu zwanego często „Inicjatywą Pasa i Szlaku” zdecydowało się policzyć Brytyjskie Centrum Ekonomii i Badań Biznesowych (CEBR), przedstawiając raport dotyczący wpływu tego przedsięwzięcia na globalną gospodarkę. Analitycy wskazują, że realizacja tej inicjatywy mogłaby do 2040 roku zwiększyć PKB całego świata o blisko 7,1 biliona dolarów rocznie, a więc o blisko o 4,2 proc. PKB szacowanego na 2040 rok albo też o 8,3 proc. PKB z 2019 roku.
Ogółem korzyści z „Nowego Jedwabnego Szlaku” w wysokości co najmniej 10 miliardów dolarów rocznie odczułoby 56 różnych państw. Polska zajęła w tym zestawieniu 24. miejsce, bo zdaniem brytyjskich ekspertów nasze PKB zyskałoby blisko 48 miliardów dolarów rocznie. Ekonomiści zwracają uwagę, że przez nasz kraj mają przybiegać dwie z trzech nitek transportowych pomiędzy Europą Zachodnią a Państwem Środka, na co liczy zresztą PKB Cargo. To właśnie kolei jest bowiem najszybciej rosnącym środkiem transportu towarów.
Największym problemem w czerpaniu zysków z chińskiej inicjatywy jest dla polskiej gospodarki zapóźnienie pod względem infrastruktury. Obecnie handel z Chinami w zdecydowanej większości obsługuje kolejowy Terminal Małaszewicze, a ma go w najbliższym czasie odciążyć podobny hub Czeremcha – Wysoko Litowsk. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż pojawia się problem braku podstawowej infrastruktury do terminali przeładunkowych, takiej jak choćby zelektryfikowana linia kolejowa, mijanki, bocznice kolejowe czy nowy tabor.
Z tego powodu coraz częściej jesteśmy omijani na europejsko-chińskim szlaku transportowym. Rosjanie zamierzają chociażby kierować towary do portów w Petersburgu i obwodzie kaliningradzkim, aby następnie były one transportowane statkami przez Bałtyk do portów w Niemczech i do szwedzkiego Trelleborga. Na południu Austria chce z kolei realizować projekt budowy kolei szerokotorowej, mającej biec przez Słowację i Ukrainę do Rosji. Ponadto swoją inicjatywę „Korytarzu Środkowego” ma Turcja pracująca nad połączeniem z Europą Centralną przez Bułgarię, Rumunię i Węgry.
Perspektywa utraty nawet połowy obrotów przez polskie terminale powoduje, że w ostatnich latach gwałtownie wzrosły inwestycje w infrastrukturę kolejową i morską. Ich głównym celem jest m.in. poprawa konkurencyjności, zdolności przeładunkowych i zwiększenie efektywności transportu kolejowego.
Na podstawie: money.pl, mojafirma.infor.pl.