Polska ambasador Joanna Wronecka, będąca przedstawicielem naszego kraju przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, była przewodniczącą obrad ostatniej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconej sytuacji na okupowanych terytoriach palestyńskich. Wronecka w swoim wystąpieniu postanowiła potępić palestyńskie ataki na izraelskie cele, chociaż wcześniej nie była równie wyrywna w sprawie przeprowadzenia śledztwa dotyczącego masakry kilkudziesięciu demonstrantów w Strefie Gazy.
Wronecka w wystąpieniu w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ stwierdziła, że „w żadnych okolicznościach nie ma uzasadnienia dla pozbawionych skrupułów i celowych aktów przemocy wobec ludności cywilnej”, co było odniesieniem do ostatniego ostrzału Izraela przez niektóre palestyńskie ugrupowania. Syjoniści przedstawili je jako agresję na ich państwo, podczas gdy palestyńscy bojownicy mówią o odpowiedzi na ostrzał ich pozycji dokonywany w ostatnich dniach przez izraelskie wojsko.
Według polskiej dyplomatki „zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy mają prawo żyć w pokoju i bezpieczeństwie”, natomiast podobne wydarzenia mają negatywny wpływ na wysiłki dotyczące poprawy sytuacji w Strefie Gazy. Wronecka z tego powodu wezwała wszystkie strony konfliktu do większej powściągliwości, aby przestrzegały one zobowiązań wynikających z międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka.
Polska ambasador nie była jednak wcześniej równie wyrywna, aby potępić ataki izraelskich żołnierzy na palestyńskich demonstrantów, w wyniku których od końca marca zginęło już ponad sto osób. Po najgłośniejszej masakrze mającej miejsce w połowie maja, Wronecka twierdziła, iż syjoniści mają prawo do obrony, przy czym użycie siły powinno być „proporcjonalne” w stosunku do zagrożenia.
Na podstawie: interia.pl, polsatnews.pl.