Mufti Tomasz Miśkiewicz z Muzułmańskiego Związku Religijnego powiedział, że jest zwolennikiem przywrócenia kary śmierci dla sprawców ataków terrorystycznych. Poza tym w jego opinii większym zaangażowaniem w zwalczaniu terroryzmu powinny wykazać się bogate kraje Zatoki Perskiej.
Mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w Polsce gościł w programie TVN24, gdzie komentował zamachy terrorystyczne w Brukseli. Zdaniem Miśkiewicza służby państw europejskich powinny bezwzględnie walczyć z potencjalnymi sprawcami zamachów, a jednym z rozwiązań mogłoby być wprowadzenie kary śmierci za terroryzm i zabijanie niewinnych ludzi. Mufti powołał się tu na przykład poczynań wymiaru sprawiedliwości po II Wojnie Światowej, który skazywał na śmierć osoby odpowiedzialne za zbrodnie w trakcie konfliktu. Polski muzułmanin dodał, iż celem ataków ekstremistów są wymierzone również w przedstawicieli społeczności muzułmańskiej na terenie Europy.
Miśkiewicz jest także zwolennikiem większej kontroli nielegalnych stowarzyszeń i fundacji, które najczęściej szerzą ekstremistyczne poglądy wśród muzułmanów, stąd choćby radykalni duchowni powinni być pozbawiani obywatelstwa państw w których się znajdują. Mufti podkreślił, że ludzie dokonujący zamachów są edukowani w Europie, co jest największą tragedią w obecnym stanie rzeczy.
Duchowny dodał, że bogate kraje Zatoki Perskiej, ale również i Zachód powinni włączyć się w ostrzejszą walkę z terroryzmem, zauważając przy tym, iż terroryści wykorzystują chaos w państwach Bliskiego Wschodu. Zachód nie pomógł bowiem pogrążonym w kryzysie państwom takim jak Palestyna, Syria czy Libia.
Na podstawie: rp.pl, onet.pl.