„Dziennik Łódzki” napisał o niepokojącym procederze uskutecznianym przez łódzką administrację samorządową. Polskie kobiety przebywające w schronisku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej musiały bowiem pospiesznie opuścić obiekt, aby ustąpić swoje dotychczasowe miejsca obywatelkom Ukrainy.
Lokalna gazeta dopiero teraz opisuje wydarzenia rozgrywające się przed tygodniem. Według „Dziennika Łódzkiego” kobiety przebywające w schronisku dla bezdomnych przy ulicy Gałczyńskiego 7 w Łodzi przeżyły „stresujące chwile”, ponieważ zostały one wykwaterowane w celu przekazania ich miejsc 62 obywatelkom Ukrainy.
Polki skarżą się, że otrzymały zaledwie kilka godzin na wyprowadzkę ze schroniska. Ostatecznie część z nich zostało przeniesionych do Domu Samotnej Matki oraz do schroniska św. Brata Alberta. Pozostałe musiały znaleźć lokale samodzielnie, zaś jedna z nich po kilku dniach spędzonych w hostelu musiała ponownie prosić o pomoc łódzki MOPS.
Przedstawiciele samorządu kierowanego przez Platformę Obywatelską bronią się przed wszelkimi zarzutami. Twierdzą, że potrzebującym mieszkankom miasta zapewniono nowe miejsca zamieszkania, a także transport do nich. Samo umieszczanie uchodźców z Ukrainy działa z kolei dwutorowo, czyli są kwaterowani w miejskich ośrodkach i prywatnych mieszkaniach.
Na podstawie: dzienniklodzki.pl.
fot. pixabay.com.