Prawie sto osób zostało poszkodowanych w atakach w „paramilitarnym stylu” w Północnej Irlandii w ubiegłym roku. To statystyki przedstawione przez północnoirlandzką policję (PSNI). Spośród nich 36 osób zostało postrzelonych lub zastrzelonych. Policja zwraca uwagę na podwyższoną aktywność republikańskich dysydentów sprzeciwiających się procesowi pokojowemu. Na przełomie 2014 i 2015 roku ofiarą takich ataków padły 94 osoby.Policja zaapelowała o wsparcie społeczności Północnej Irlandii w powstrzymaniu tego typu ataków, zwracając uwagę, że funkcjonariusze policji stają się coraz częściej celem organizacji paramilitarnych.
Irlandzka Armia Republikańska (IRA) oficjalnie rozbroiła się i zaprzestała działań zbrojnych lecz jej odłamy i frakcje określane mianem republikańskich dysydentów wzmogły działalność i za cel obrały siły porządkowe.
W tradycji karania za wspieranie rywalizujących grup lub informowanie policji o działalności organizacji paramilitarnych trwale zapisało się postrzelenie w obie nogi. Takich incydentów w ostatnim roku było kilka. Kara taka ma być przestrogą dla innych potencjalnych informatorów.
Z ostatnich incydentów należy wymienić znalezienie dwóch bomb na osiedlu mieszkalnym w okolicach jednostki wojskowej w Derry. Osiedle ewakuowano a policja stwierdziła, że ładunki miały zostać wykorzystane przeciwko żołnierzom lub policjantom. Ostatnio zastrzelono także byłego komendanta IRA w Belfaście Gerarda Davisona. PSNI podała także, że kilka miesięcy temu udaremniono zamach na studio filmowe w Belfaście w którym kręcony jest popularny serial „Gra o tron”. Przy jego produkcji pracują bowiem byli oficerowie wojska oraz RUC (dawnych sił policyjnych w Północnej Irlandii). Zamach udaremniono dzięki informatorowi w szeregach Prawdziwej IRA (RIRA). 1 maja znaleziono kolejną bombę, która, według policji, miała zabić funkcjonariuszy. W ubiegłym roku odnotowano także wzmożoną działalność ugrupowań lojalistycznych, głównie Ulster Volunteer Force (UVF), którym policja zarzuca ataki na imigrantów.
Wzmocnione środki bezpieczeństwa będą towarzyszyły przyszłotygodniowej wizycie księcia Karola i księżnej Kamili w Północnej Irlandii oraz w Republice. Stryjeczny dziadek księcia Karola, Lord Mountbatten, został zabity przez IRA w 1979 roku. Bombę podłożono na jego jachcie w zatoce Donegal, wraz z nim zginęły trzy inne osoby.
na podstawie: belfasttelegraph.co.uk