Z dostępnych wskaźników gospodarczych wyraźnie widoczne jest spowolnienie gospodarcze. W ostatnich miesiącach wyhamowała bowiem dynamika wzrostu wynagrodzeń oraz zatrudnienia, przy czym dane są gorsze niż wcześniejsze, optymistyczne prognozy rynkowe dotyczące między innymi popytu.
Dane za ostatni miesiąc wskazują zwłaszcza na osłabienie się zatrudnienia w sektorze firm niefinansowych zatrudniających przynajmniej dziewięć osób. W porównaniu z wrześniem bieżącego roku spadło ono w październiku o blisko 3 tys. osób. Co najbardziej niepokojące, malejące zatrudnienie w tym sektorze odnotowano już trzeci miesiąc z rzędu, z kolei roczna dynamika zatrudnienia zmalała z 2,6 do 2,5 proc. w skali roku.
Ponadto wyhamował wzrost wynagrodzeń, którym od dawna chwalą się rządzący. Przeciętna płaca w polskiej gospodarce dalej rośnie, lecz dynamika tego procesu spadła z 6,6 do 5,9 proc. w skali roku.
Jednocześnie zarówno pensje jak i zatrudnienie rosły w mniejszym stopniu niż spodziewano się tego w prognozach. Wciąż biorąc pod uwagę historyczne dane polska gospodarka rozwija się całkiem nieźle, ale widoczne jest osłabienie popytu, co zaczęły odczuwać polskie przedsiębiorstwa. Warto zresztą zauważyć, że wszystkie wskaźniki koniunktury od kilku miesięcy spadają.
Na podstawie: bankier.pl.
Zobacz również: