Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo potwierdziło swoje zainteresowanie zakupem gazu pochodzącego z Izraela. Władze spółki zamierzają kupować tamtejszy surowiec, aby uniezależnić się od dostaw ze strony rosyjskiego Gazpromu, który w chwili obecnej odpowiada za prawie połowę wszystkich dostaw gazu do Polski.
Jako pierwsza o całej sprawie napisała brytyjska agencja prasowa Reuters, powołująca się na swoją rozmowę z prezesem PGNiG-ie Piotrem Woźniakiem. Były minister gospodarki podkreślił, że kierowana przez jego spółka chce znajdować się „na skrzyżowaniu północy z południem i wschodu z zachodem”, dlatego wśród partnerów na południe od Polski rozważany jest także Izrael.
Gaz pochodzący z Izraela miałby pozwolić na uniezależnienie się od dostaw gazu ze strony rosyjskiego Gazpromu, który wciąż eksportuje połowę tego surowca zakupowanego przez naszego największego operatora. Samo państwo syjonistyczne w ostatnich latach odkryło nowe złoża na Morzu Śródziemnym, wdając się zresztą w tej sprawie w spór z sąsiednim Libanem.
Wcześniej PGNiG-ie wycofało swoje biuro z Iranu, który także miał dostarczać do Polski ropę naftową oraz gaz LNG, co było związane z naciskiem Stanów Zjednoczonych nakładających kolejne sankcje na ten kraj.
Na podstawie: biznesalert.pl.