Po blisko dwudziestu latach dyskusji wreszcie mogą zatriumfować aktywiści ruchu LGBT. Paryż w końcu stworzy centrum archiwalne, w którym kultywowana będzie pamięć o mniejszościach seksualnych. Wcześniejsze projekty powstania specjalnego archiwum były krytykowane przez lewicę, uznającą propozycje władz miasta za zbyt skromne.
Zdominowana przez lewicę i centroprawicę rada miejska Paryża jednogłośnie przyjęła projekt budowy specjalnego ośrodka. Na jego temat dyskutowano już zresztą od blisko dwudziestu lat, ale debata nabrała tempa przed czterema laty. Właśnie wówczas do kin trafił film „120 uderzeń serca”, poświęcony homoseksualistom i epidemii AIDS mającej miejsce we Francji pod koniec ubiegłego wieku.
Kilka tygodni po premierze tej produkcji zawiązany został kolektyw „Archives LGBTQI+”, stawiający sobie za cel walkę z „powolnym i niewidzialnym zanikiem pamięci” o działaniach podejmowanych przez ruchy dewiantów seksualnych. Dotychczasowe propozycje lokalizacji archiwum, składane przez miejski ratusz, były odrzucane przez ruchy LGBT narzekające na zbyt małe pomieszczenia przeznaczone na ten cel.
Teraz władze Paryża będą miały czas do końca roku, aby ostatecznie znaleźć odpowiednie miejsce dla tego ośrodka. Będzie to tym samym kolejne takie centrum – wcześniej podobne inicjatywy powstały w San Francisco i Berlinie. Jean-Luc Romero, odpowiedzialny za walkę z „dyskryminacją” zastępca mer Paryża Anne Hidalgo, uważa projekt za realizację założeń mających uczynić miasto „stolicą dumy i integracji grup LGBTQI+”.
Na podstawie: bfmtv.com, valeursactuelles.com.