Posłowie Parlamentu Europejskiego przyjęli rezolucję wzywającą nasz kraj do liberalizacji prawa aborcyjnego. Dokument dotyczy zresztą nie tylko legalizacji przerywania ciąży i jej dofinansowania z budżetu państwa. Europosłowie sprzeciwiają się również stosowaniu klauzuli sumienia przez polskich lekarzy.
Rezolucja została przyjęta przez Europarlament ponad rok po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. W październiku ubiegłego roku uchylił on jeden z zapisów prawa aborcyjnego, pozwalający dotychczas na przeprowadzenie takiego zabiegu „w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Za dokumentem, który nie jest jednak prawnie wiążący, opowiedziało się 373 posłów, 124 było przeciwko, a 55 wstrzymało się od głosu. Parlament Europejski wzywa więc w nim polski rząd do „zagwarantowania dostępu do bezpiecznych, legalnych i bezpłatnych usług aborcyjnych”. Ponadto europosłowie chcą, aby „zapewniono unijne finansowanie organizacjom broniącym praw kobiet”.
Europosłom przeszkadza jednak nie tylko sam zakaz przerywania ciąży na życzenie. W swojej rezolucji potępiają oni także stosowanie przez medyków klauzuli sumienia. Daje ona bowiem lekarzom możliwość odmowy świadczeń medycznych niezgodnych z ich przekonaniami.
Ogółem niewiążąca rezolucja jest rozbudowana, bo składa się łącznie z 29 punktów. Są one skierowane głównie do rządu Mateusza Morawieckiego i wzywają między innymi do wspomnianej legalizacji aborcji, ale także do promocji i finansowania antykoncepcji czy do powołania specjalnego wysłannika Unii Europejskiej ds. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.
Na podstawie: polsatnews.pl, rmf24.pl.