W mieście Kirkuk i okolicach doszło do ataków na siły rządowe, za które odpowiadają bojownicy Państwa Islamskiego. Miasto to znajduje się na południowy wschód od Mosulu, gdzie trwa operacja militarna mająca na celu wyzwolić miasto od ekstremistów.
Według informacji podanych przez irackie źródła rządowe, w atakach przeprowadzonych przez islamskich radykałów zginęło co najmniej 16 osób. Terroryści z Państwa Islamskiego mieli ostrzelać posterunek kurdyjskich sił w Kirkuku oraz przeprowadzić atak bombowy na budowaną właśnie elektrownię położoną w pobliżu tego miasta. W ataku na ten drugi obiekt zginęło kilkunastu inżynierów i budowlańców oraz czterech irańskich techników.
Sam atak na budynek komisariatu w Kirkuku przeprowadzono poprzez ostrzał i działania terrorystów-samobójców. Kurdyjska milicja poinformowała, że udało jej się zastrzelić jednego z napastników, natomiast pozostała trójka wysadziła się w powietrze.
Działania terrorystów potępił Iran, który potwierdził, iż w zamachu na budowaną elektrownie zginęło czterech jego obywateli i trzech zostało rannych. Irańskie władze uważają, że Państwo Islamskie posuwa się do zabijania niewinnych ludzi w związku z ponoszonymi porażkami na froncie.
Kirkuk znajduje się 150 km na południowy wschód od Mosulu, gdzie w poniedziałek rozpoczęła się ofensywa irackich sił rządowych przeciwko ekstremistom. Atak w Kirkuku najprawdopodobniej ma poprawić morale wśród bojowników ISIS.
Na podstawie: presstv.ir.