Ugrupowania Hamas i Islamski Dżihad zapowiedziały, że jeśli Izrael nie zaprzestanie przemocy wobec Palestyńczyków, użyją one nowych metod oporu wobec syjonistów. Jednocześnie obie organizacje wezwały władze Autonomii Palestyńskiej do zaprzestania jakichkolwiek rozmów z Izraelem, jako nieprzynoszących żadnych efektów.
Dwa radykalne ugrupowania zorganizowały wiec w Gazie, wyrażając swoje poparcie dla Palestyńczyków walczących z izraelskimi służbami na Zachodnim Brzegu i we Wschodniej Jerozolimie. Przedstawiciele Hamasu i Islamskiego Dżihadu zapowiedzieli, że nie będą biernie przyglądać się krwawieniu tylko jednej strony konfliktu, stąd mogą uruchomić nowe metody oporu wobec syjonistów, jeśli ich państwo nie zaprzestanie atakowania Palestyńczyków. Khalid al-Batsh, jeden z liderów Islamskiego Dżihadu, stwierdził, że izraelskie zbrodnie nie powstrzymają intifady, a Izraelczycy drogo za nie zapłacą.
Jednocześnie wezwano władze Autonomii Palestyńskiej do zaprzestania jakiejkolwiek koordynacji służb bezpieczeństwa z Izraelem. Ismail Radwan z Hamasu zachęcił Palestyńczyków do poparcia ruchu oporu, nazywając farsą dotychczasowe kompromisy między stroną palestyńską i izraelską.
Na podstawie: maannews.com.