W ostatnich dniach nasze stowarzyszenie padło ofiarą niesprawiedliwego, nieprawdziwego i bardzo brutalnego ataku medialnego. Taki atak ze strony mediów powiązanych z kapitałem zagranicznym, w ogóle nas nie dziwi. Co roku jesteśmy jako Polacy atakowani przed największą manifestacją patriotyczną w Europie.
W tym roku atakiem padło nasze stowarzyszenie. Impreza znana pod nazwą Ku Niepodległej jest organizowana już od ośmiu lat. W tym roku to my podjęliśmy się jej organizacji. Chcemy tu przede wszystkim zaznaczyć, że jest to impreza zamknięta, a środki z niej będą przeznaczone na cele statutowe naszego stowarzyszenia.
Chcieliśmy publicznie odnieść się do zarzutów, które przeciw nam media wytaczały do tej pory.
W ubiegłych latach zarzucano nam, że impreza organizowana jest np. w dniu rocznicy nocy kryształowej czy urodzin Rudolfa Hessa, szukano wręcz jakiegokolwiek pretekstu, który mógłby nawet w najmniejszy sposób przedstawić nas opinii publicznej w złym świetle. Zarzuty były stawiane także zespołom, które na niej występowały. Zarzuty czasem były absurdalne, a czasem były tylko półprawdami, które razem dawały całe kłamstwo przedstawiane opinii publicznej przez liberalne i kosmopolityczne media, najczęściej w rękach obcych koncernów medialnych.
Sprawy, które były wytaczane poprzednim organizatorom „Ku Niepodległej” z urzędu, były wielokrotnie umarzane. Tu dodajmy, że toczyły się za czasów poprzednich ekip rządzących, kiedy wielokrotnie w przestrzeni publicznej podnoszono sprawę stronniczości części sądownictwa, w przypadkach spraw, w których jako strona występowali przedstawiciele różnych środowisk narodowych. Ci ostatni byli- w opinii wielu publicystów- traktowani z niechęcią przez sędziów wywodzących się często z rodzin aparatu komunistycznego. Wobec powyższego, fakty uniewinnień mają swoją wymowę.
W tym roku szczególnie zaatakowano jednego z wykonawców Jocke Karlssona. Jest to postać nietuzinkowa, aktywnie działająca na scenie muzycznej określanym jako Rock Przeciwko Komunizmowi na szwedzkiej scenie tożsamościowej. Być może potomkowie i spadkobiercy komunistów nie mogą tego znieść. Tym bardziej, częstokroć, że ich ojcowie i dziadowie mają krew na rękach żołnierzy walczących właśnie z nimi.
Prawdą jest, że Jocke 20 lat temu miał takie tatuaże jak prezentowano na upublicznionym zdjęciu. To było dwie dekady temu. Dziś jest człowiekiem dojrzałym zarówno fizycznie jak światopoglądowo. Dziś Karlsson nie posiada tych tatuaży. Uwielbia Polskę, naszą historię, a przede wszystkim podziwia naszą walkę z komunizmem. Rokrocznie bierze udział w Marszu Niepodległości i sam podkreśla, że nasz patriotyzm jest niespotykany na skalę światową.
Zaatakowano węgierski zespół Romantikus Eroszak, którego twórczość jest poetycką esencją węgierskiej historii i kultury, a którego charyzmatyczny wokalista Sziva Balazs jest wnukiem jednego z największych bohaterów antykomunistycznej węgierskiej Rewolucji 1956 i śpiewa o tym wydarzeniu na każdym swoim koncercie. Wydarzeniu, które rozpoczęło proces odzyskania wolności nie tylko przez Węgry, ale także przez Polskę oraz wszystkie kraje Europy, które zostały zniewolone przez zbrodniczy, komunistyczny system Sowietów.
Zaatakowano także legalne firmy, działające w naszym kraju, które patronują naszej imprezie.
Wzywamy – nie dajcie się ogłupić propagandzie potomków zbrodniczego systemu, którzy przefarbowali się na liberałów, a mianem faszystów od ponad 70 lat nauczyli się określać swoich przeciwników.
Będziemy walczyć o nasze dobre imię i naszych gości także na drodze prawnej.
Stowarzyszenie na Rzecz Tradycji i Kultury NIKLOT