Żołnierze Syryjskiej Armii Arabskiej oraz sojusznicze siły libańskiego Hezbollahu, afgańskich szyitów oraz irackich milicji są już na ulicach ostatniego miasta zajmowanego przez terrorystów z Państwa Islamskiego. Tym samym praktycznie wyzwolona jest miejscowość Abu Kamal, w której przebywać mieli przywódcy samozwańczego kalifatu, obecnie starający się przerwać oblężenie wokół miasta znajdującego się na syryjsko-irackiej granicy.
Już wczoraj do oblężenia Abu Kamal przystąpili żołnierze Syryjskiej Armii Arabskiej, libańskiego Hezbollahu i afgańskich milicji szyickich, którzy jednocześnie spotkali się na syryjsko-irackiej granicy z siłami irackich Oddziałów Mobilizacji Ludowej. Irackie wojsko już wcześniej oczyściło własne tereny przygraniczne z bojowników Państwa Islamskiego, dlatego mogło uczestniczyć w trwającym kilkanaście godzin oblężeniu ostatniego syryjskiego miasta będącego twierdzą ekstremistów.
Niedawno syryjskie wojsko oficjalnie poinformowało o całkowitym wyzwoleniu Abu Kamal, w którym obecnie wojska inżynieryjne pracują nad likwidacją bomb i innych pułapek pozostawionych w miejscowości przez sunnickich radykałów. Jednocześnie rozpoczęto kolejną ofensywę przeciwko ostatkom sił samozwańczego kalifatu, ponieważ miały one rozpierzchnąć się w różnych kierunkach, zaś wśród terrorystów znajdują się dowódcy Państwa Islamskiego, na czele z Abu Bakrem al-Baghdadim, który miał ostatnio uciec do Syrii z terenu Iraku.
Połączenie ze sobą syryjskich i irackich sił oznacza przy tym zwycięstwo strategiczne, ponieważ otwiera ono drogę do stworzenia „szyickiego półksiężyca”, czyli drogi transportowej łączącej ze sobą Liban, Syrię, Irak oraz Iran. Właśnie z tego powodu w ostatnich dniach narasta agresja ze strony Arabii Saudyjskiej, która oskarża Liban oraz Iran o faktyczne wypowiedzenie jej wojny.
Na podstawie: presstv.com, sana.sy, albaath.news.sy, almanar.com.lb.