W nowym składzie rządu Mateusza Morawieckiego nastąpi między innymi zmiana na stanowisku szefa resortu edukacji. Nowym ministrem połączonych ministerstw edukacji i nauki ma więc zostać Przemysław Czarnek. Polityk Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich latach wielokrotnie krytykował lewicowo-liberalną ideologię, stąd jego nominacją zaniepokojone są media oraz niektóre organizacje nauczycieli.
Czarnek należy do tak zwanego „radykalnego” skrzydła ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, które najwyraźniej nie przesiąkło jeszcze manierą niezabierania głosu w sprawach ideologicznych. Parlamentarzysta stwierdził między innymi, że aktywiści ruchów homoseksualnych nie są równi ludziom normalnym, co mieli mu za złe chociażby jego koledzy ze sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
Stanowisko polityka PiS w sprawach światopoglądowych nie podoba się oczywiście mediom. Od paru godzin alarmują one, że Ministrem Edukacji i Nauki zostanie „homofob” krytykujący ruchy LGBT, nastawiony również negatywnie do liberalnej koncepcji praw człowieka. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele organizacji skupiających nauczycieli, najwyraźniej zainteresowane głównie ideologiczną agendą w szkołach.
Swoje zaniepokojenie wyraził więc Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Lider związkowców zainteresowany jest głównie związkami pomiędzy poglądami Czarnka a jego ewentualnymi działaniami. Dopiero w następnej kolejności Broniarz wspomina o konieczności naprawy systemu edukacji. W rozmowie z Wirtualną Polską oburzenia z powodu „homofobii” polityka nie ukrywa też nauczycielka Emilia Wallheim z organizacji „Protest z wykrzyknikiem”.
„Osoba z tak homofobicznymi i kontrowersyjnymi poglądami na temat kar cielesnych czy roli kobiety nie kwalifikuje się do tego, żeby pełnić jakąkolwiek funkcję publiczną” – twierdzi Wallheim. I kontynuuje: „To przerażające, że Przemysław Czarnek ma być ministrem nauki i edukacji. Jak się o tym dowiedzieliśmy, od razu przypomnieliśmy sobie słowa marszałka Terleckiego, który zapowiadał, że czas wejść z przytupem do szkoły z ideologią, żeby zdobywać nowych wyborców„.
Artur Sierawski, nauczyciel historii w Zespole Szkół Nr 23 w Warszawie i inicjator koalicji „Nie dla chaosu w szkole”, również na piedestale stawia sprawy światopoglądowe. Belfer uważa, że wraz z nominacją Czarnka ” zacznie się nagonka na LGBT i na wszystkie szkolne działania związane z tolerancją”, co może być „zaczynem jakiejś radykalnej ofensywy ideologicznej”.
Na podstawie: money.pl, wp.pl.