Naukowcy z Instytutu Transportu Drogowego zbadali miejsca pozbawione fotoradarów na mocy decyzji Sejmu, który przed dwoma laty zadecydował o odebraniu strażom gminnym możliwości stawiania własnych fotoradarów. Wyniki badań przeprowadzonych w 43 miejscowościach wskazują jednak, że likwidacja tych urządzeń w praktyce znacząco obniżyła bezpieczeństwo na lokalnych drogach, szczególnie w okresie letnim.
Działająca w ramach resortu infrastruktury Krajowa Rada Bezpieczeństwa Drogowego zamówiła specjalne badania w Instytucie Transportu Drogowego, których celem było zbadanie obecnej sytuacji w miejscowościach pozbawionych fotoradarów na mocy decyzji większości parlamentarzystów z lipca 2015 roku. Posłowie uznali wówczas, że odebranie możliwości stawiania fotoradarów przez straże gminne zakończy „łupienie kierowców” i spełni oczekiwania Najwyższej Izby Kontroli.
Wyniki badań przedstawione przez naukowców wskazują jednak, że likwidacja urządzeń doprowadziła do znacznego pogorszenia się bezpieczeństwa na drogach. W 43 zbadanych miejscowościach od stycznia do sierpnia 2016 roku liczba wypadków w stosunku do analogicznego okresu z 2015 roku wzrosłą o 10 proc., liczba rannych o 12 proc., natomiast zabitych o blisko 6 proc. Szczególnie szokujące są statystyki obejmujące jedynie czas letni od maja do sierpnia, kiedy liczba wypadków wzrosła o 24 proc. rannych o 23 proc., natomiast zabitych aż o 46 proc.
Już wcześniej informowano o negatywnych skutkach likwidacji radarów, ale obecny rząd nie przewiduje kolejnej nowelizacji prawa, chociaż to właśnie rządowy raport jako pierwszy wskazał na pogorszenie się bezpieczeństwa na drogach w miejscach gdzie zlikwidowano wspomniane urządzenia.
Na podstawie: rp.pl.