Największy wskaźnik bezdomności wśród krajów rozwiniętych, tysiące domów mających problem by związać koniec z końcem oraz niskie płace – to zdaniem przyszłej premier Nowej Zelandii realne efekty systemu kapitalistycznego w jej kraju. Zdaniem Jaciny Ardern nowozelandzkie państwo powinno w większym stopniu zatroszczyć się o najgorzej sytuowanych obywateli, w czym mają pomóc podniesienie płacy minimalnej i tanie budownictwo mieszkaniowe.

Ardern już w przyszłym miesiącu oficjalnie obejmie tekę premiera Nowej Zelandii, po tym jak w sprawie utworzenia koalicji rządowej porozumiały się jej Partia Pracy oraz nacjonalistyczna partia Najpierw Nowa Zelandia, które w parlamencie tego kraju mają wspierać Zieloni. Lider Partii Pracy zostanie więc najmłodszym szefem nowozelandzkiego rządu od 1856 roku oraz trzecią kobietą sprawującą to stanowisko w nowozelandzkiej historii.

W najpopularniejszym telewizyjnym programie publicystycznym w Nowej Zelandii Ardern wystąpiła już po wytypowaniu jej jako nowego premiera, a w swoich wypowiedziach skupiła się na krytyce tamtejszego kapitalizmu. Jej zdaniem rynek całkowicie zawiódł zwykłych mieszkańców tego kraju, ponieważ setki tysięcy nowozelandzkich dzieci musi mieszkać w domach, w których brakuje środków do przetrwania, co jest całkowitą porażką państwa.

Odnosząc się do słów ustępującego liberalnego premiera Billa Englisha, który zwracał uwagę na wzrost gospodarczy kraju i nadwyżkę budżetową, Ardern przypomniała dane wskazujące, iż Nowa Zelandia jest krajem z najwyższym odsetkiem bezdomnych wśród państw określanych mianem wysokorozwiniętych, choć wzrost PKB znajduje się obecnie na poziomie 3 proc. w skali roku. Zdaniem przyszłej premier rynek nie uwzględnia więc potrzeb najsłabszych.

Celem nowego rządu ma być więc poprawa sytuacji finansowej najgorzej sytuowanych, co chce on osiągnąć poprzez podniesienie płacy minimalnej, walkę z ubóstwem wśród dzieci, a także budowę tysięcy tanich domów. Do każdego człowieka należy jej zdaniem podejść znając jego zdolności, zaś każdy mieszkaniec Nowej Zelandii powinien mieć zapewnioną możliwość utrzymania swojej rodziny.

Na podstawie: independent.co.uk, newshub.co.nz.