Najwyższa Izba Kontroli w swoim najnowszym raporcie wyraża zaniepokojenie skupowaniem polskich papierów wartościowych przez zagranicznych inwestorów. Ogółem w ubiegłym roku zadłużenie wobec obcych czynników wyniosło prawie 193 miliardy złotych, a uzyskane przez nie odsetki najczęściej nie są później inwestowane w naszym kraju.
Instytucja zajmująca się kontrolowaniem administracji państwowej opublikowała „Analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej” za 2016 rok. Wynika z niej, że polskie państwo w znaczącym stopniu zadłużyło się u zagranicznych podmiotów. Ogółem w zeszłym roku posiadały one papiery wartościowe, które łącznie warte są blisko 193 mld złotych, a więc obcy inwestorzy kontrolowali 32,8 proc. wszystkich obligacji.
Według Najwyższej Izby Kontroli sytuacja jest nadal niepokojąca, choć w skali roku zadłużenie u zagranicznych inwestorów zmniejszyło się o ponad 14 mld złotych. Nie zmienia to jednak faktu, że odsetki uzyskiwane z tytułu odsprzedaży państwu papierów wartościowych trafiając do obcych podmiotów najczęściej nie są ponownie inwestowane w Polsce, dlatego zdaniem kontrolerów korzystniejszą sytuacją byłoby płacenie odsetek krajowym firmom.
Jednocześnie kontrolowanie tak dużej liczby długu przez zagraniczne podmioty może oznaczać zwiększenie ryzyka związanego z jego refinansowaniem. Według NIK w ubiegłym roku ryzyko to zasadniczo się zmaterializowało z powodu obniżenia raitingu naszego kraju, zawirować związanych z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, czy też wyników wyborów w Stanach Zjednoczonych.
Niepokojący wydaje się również fakt, iż tendencja spadkowa została właśnie zatrzymana. Do marca bieżącego roku zagraniczni inwestorzy przejęli papiery skarbowe na łączną kwotę 12,5 mld złotych, co oznacza, że ich udział wzrósł z 32,8 proc. na koniec zeszłego roku do blisko 33,2 proc. w roku bieżącym.
Na podstawie: money.pl.