Masową imigrację do Polski oraz innych państw Grupy Wyszehradzkiej zaczynają dostrzegać zachodnie media. Liberalny niemiecki dziennik „Die Welt” podważa prawdziwość retoryki antyimigracyjnej państw sprzeciwiających się kilka lat temu relokacji „uchodźców”, ponieważ obecnie to właśnie u nich najszybciej w całej Europie rośnie liczba obcokrajowców spoza Unii Europejskiej.
W tekście „Nowa polityka otwartych granic w Polsce i na Węgrzech” najbardziej opiniotwórczy niemiecki dziennik przypomina, że to kraje skupione w Grupie Wyszehradzkiej najbardziej protestowały, gdy Komisja Europejska w 2015 r. zaproponowała mechanizm relokacji „uchodźców” na terenie całej UE. Zdaniem „Die Welt” słowa niekoniecznie idą jednak w parze z czynami, o czym świadczy napływ obcokrajowców do Europy Wschodniej.
Gazeta zauważa, że najszybciej w Europie liczba imigrantów zwiększa się właśnie w państwach wschodnioeuropejskich. Potwierdzają to dane Europejskiego Urzędu Statystycznego, mówiące o blisko 635 tys. pierwszych zezwoleń na pobyt wydanych przez Polskę w ubiegłym roku, w czym prześcignęliśmy nawet Niemcy. W przypadku innych państw grupy V4 mowa jest o 71 tys. tego typu zezwoleń wydanych przez Czechy, 55 tys. przez Węgry oraz 21 tys. przez Słowację.
Jak zauważa „Die Welt”, napływ imigrantów do państw z Europy Środkowo-Wschodniej spowodowany jest wcześniejszą masową emigracją tamtejszych obywateli na Zachód. W związku z dynamicznym wzrostem gospodarczym zaczyna w nich brakować rąk do pracy, stąd otwierają się nawet na pracowników z Indii oraz innych krajów azjatyckich.
Na podstawie: welt.de, dorzeczy.pl.