npd, saksonia Chociaż Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (NPD) w zeszłotygodniowych wyborach regionalnych w Saksonii-Anhalt nie osiągnęła pięcioprocentowego progu wyborczego (tym samym nie dostając się do Landstagu), w dalszym ciągu nie schodzi z ust dziennikarzy komentujących wyniki wyborów oraz ich następstwa.

NPD, która otarła się o próg wyborczy zdobywając 4,6% wszystkich głosów, okazała się partią najchętniej wybieraną przez młodych ludzi. Badania wykazały, że 15% mężczyzn poniżej 30 roku życia głosowała właśnie na NPD – to znacznie więcej niż w przypadku pozostałych partii, w tym zwycięskiej CDU.

Michael Gruntsel, przedstawiciel Narodowodemokratycznej Partii Niemiec w landzie Saksonia-Anhalt tłumaczy, że popularność partii w ostatnich latach spowodowana jest czynnikami społecznymi takimi jak wysokie bezrobocie (w samej Saksonii-Anhalt sięga ono 11%), oraz faktem coraz silniejszego spadku populacji rdzennej ludności niemieckiej, któremu biernie przyglądają się rządzące elity. Zdaniem Gruntsela, młodzi ludzie chętniej głosują na NPD także dlatego, iż partia ta nie ukrywa swoich poglądów na problematyczne zagadnienia – np. kwestię imigracji.

Jednym z kluczowych tematów w kampanii wyborczej NPD w Saksonii-Anhalt było zaplanowanie przez rząd otwarcia w maju niemieckiego rynku pracy dla obywateli UE z Europy Środkowej i Wschodniej (czytaj: Niemieccy pracownicy obawiają się zarobkowych imigrantów). Partia nacjonalistów proponuje wprowadzenie zakazu prawa do azylu politycznego i utworzenie oddzielnego systemu ubezpieczeń społecznych dla obcokrajowców pracujących w Niemczech.